Zdziwiony Kristof spojrzał na Kawalera Zdaje się, żem znów coś pokręcił cóż, że prosty ze mnie człek nie przeczę, ale na swej robocie się zdam i to jest najważniejsze. Z Twych słów gospodarzu wywnioskowałem, że owa sytuacja w mieście którą masz nam przedstawić wiąże się w jakiś sposób z planami kapitana więc sądziłem, że je znasz No nic to nieważne poczekamy na Pana Bleu A tymczasem jedzmy i pijmy. To mówiąc wrócił do posiłku. Po chwili spojrzał na Ivana i rzekł, skoro mamy pracować razem rzeknijcie nieco o sobie sobie, macie przeca już czym zwilżyć gardło! |