Gdy tylko Sol dotknęła dziwnego znaku na szybie, mimo szmaty i gorącej wody, poczuła chłód... Chłód i coś, co mogłaby nazwać niewiedzą, niewiedzą która aż boli...
To nie trwało nawet sekundy, ale zobaczyłaś coś, czego nigdy nie widziałaś- jakieś miejsce, inne miejsce... Nie było zimy, nie było miasta, był las... Po chwili doszłaś jakoś do siebie i delikatnie dotknęłaś kształtu ponownie... Pękł, poprostu rozleciał się- po jedym dotknięciu. I chociaż znak zniknął, ból w głowie pozostał...
Kolejne 15 minut zleciało Sol na obserwowaniu własnych dłoni, na ocieraniu łez i myślach... 15 minut bez ruchu, wpatrywania się w okno bez oznak życia...
"Szlag! Zaraz przyjdzie Gabriel!"
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |