Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2006, 23:58   #2
Moto
 
Reputacja: 1 Moto ma wyłączoną reputację
John wyjął z kieszeni pogniecioną paczkę fajek, wydłubał z niej papierosa i zapalił
Przez chwilę delektował się myślami o zakończeniu zobowiązań.
Chciał mieć to jak najszybciej za sobą.
Założył kurtkę, która cały czas wisiała na oparciu krzesła, podszedł do stojącego obok trochę poobijanego, leciwego Chevroleta Camaro Z 28 SS LT4 w kolorze Burgund metalik
Wsiadł do samochodu, odruchowo omijając wspawaną klatkę bezpieczeństwa.
Przekręcił kluczyk w stacyjce a z przelotowego wydechu dobiegł charakterystyczny dźwięk strumienicy. Ostre wałki rozrządu sterowały tytanowymi zaworami pompując ze zbiornika tyle paliwa ile tylko zapragnął silnik. Stara technologia, niektórzy mówią, że wymaga „aptekarskiej” dokładności i nerwów z Korei, ale tą brykę dało się lubić zwłaszcza, gdy znalazło się odpowiednio rąbniętego gościa, który wsadzi jej pod maskę dwie sprężarki.
Zanim silnik osiągnął temperaturę pracy Hiway zapiął pasy i włączył radio.
Pierwszy bieg wszedł płynnie resztę załatwił moment obrotowy.
Auto wytoczyło się z garażu na mokrą jezdnię.
Silnik V8 gulgotał przyjemnie a w mokrych szybach odbijały się neony niezliczonych reklam.
 
Moto jest offline