Kiedy Asthamlill powiedział o kulturze, mag skrzywił się... A kiedy o pieniądzach, jaszcze bardziej.
-Płaci kapitan Garrenz, nie ja. Mówił, że jeśli nam się uda, dostaniemy dużo. Jeśli nie, to mniej... O morderstwie jeszcze prawie nic nie wiem, jeśli się zgodzicie, to będziemy szukać poszlak. Nie zamierzam samotnie pójść gdzieś, gdzie coś rozwaliło drzwi i zamordowało człowieka... Nie jestem szalony... Ta sprawa owszem, śmierdzi. Śmierdzi bardzo wyraźnie śmiercią... |