Kiedyś prowadziłem coś takiego:
Sesja ze stałą rekrutacją. Obliczona na długie miesiące i nie zagrożona zastojem, gdy gracze przestaną odpisywać. Zbiorowym bohaterem jest duża grupa (rzędu > 100 osób) np. oddział wojskowy, ekspedycja, mieszkańcy jednego miejsca (u mnie była to wyprawa morska). Grupa składa się w większości z anonimowych postaci, a nowi gracze mogą nadesłać karty w każdej chwili - ich bohaterowie po prostu "wyłaniają się z tłumu". Połowa graczy przestanie pisać? Nie szkodzi, na ich miejsce napłyną inni. W ten sposób naturalnie wyłaniają się głowni bohaterowie (najaktywniejsi gracze) i BG drugoplanowi, tworzący tło, piszący raz na jakiś czas. Warto ograniczyć możliwość rozchodzenia się BG (umieszczenie ich na pokładach statków temu służyło) i dać im cel - dość odległy, ale jednocześnie na tyle sensowny, by chcieli do niego dążyć.
__________________ Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań. |