Stojac z boku od calej reszty spogladam na niego spod kaptura, tak zeby cien zucony przez kaptur na moja twarz nie pokazywal moich oczu, w razie jak by ktos je widzial to spogladam na szefa chlodnym spojrzeniem. Przez caly czas od momentu wejscia do tego pokoju opieram sie o sciane z rekami zlozonymi i slucham. Czekam az ktos zada mu pytanie (moge robic wrazenie cwaniaka jak ktos na mnie spojrzy 8) ) |