Siwowłosy szpieg skrzywił się nieznacznie. -Wszyscy jesteśmy żołonierzami. Wszyscy wypełniamy rozkazy.
Rozprostował grzbiet To nasz wybór. Albo dostosowujesz się, albo nie. A w tym drugim wypadku nie pozostaje ci nic innego jak łazić po pustkowiach i powtarzać, że jesteś marionetką
Zapatrzył się w dal, jakby jego umysł był daleko stąd. Ale cesarstwo o nas zapomniało... a to tylko jakieś grafomańskie wyczyny jakiegoś skoomisty. Taaak. Chyba skoro MAMY narażać życie to chyba MOŻEMY przeczytać sobie co tam nabazgrał nasz wieszczy.
Uśmiecha się ponuro
__________________ Arriving somewhere but not here |