Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-06-2011, 01:51   #7
Kael
 
Kael's Avatar
 
Reputacja: 1 Kael jest na bardzo dobrej drodzeKael jest na bardzo dobrej drodzeKael jest na bardzo dobrej drodzeKael jest na bardzo dobrej drodzeKael jest na bardzo dobrej drodzeKael jest na bardzo dobrej drodzeKael jest na bardzo dobrej drodzeKael jest na bardzo dobrej drodzeKael jest na bardzo dobrej drodzeKael jest na bardzo dobrej drodzeKael jest na bardzo dobrej drodze
Gdy tylko ciężkie buty Komandora postąpiły kilka kroków po biurowej posadzce, ten zwolnił trochę aby rozejrzeć się po pomieszczeniu. Postanowił darować sobie wystawianie opinii na temat wystroju, powiedzmy, że jego zdaniem wypadałoby zmienić to i owo... Kątem oka Komandor wypatrzył osobę dobrze sobie znaną, a której Bóg wie jakim cudem do tej pory jeszcze nie zauważył; Major Sabathiel - Leon zmarszczył posiwiałe brwi, dobrze wiedział ile bolączki przyprawi mu utrzymanie gorącej krwi tegoż osobnika.

Gdy stanął naprzeciw admirała Discindusa zasalutował służbowo. Wprawdzie Komandor wykazywał bardzo "luźne" podejście co do otrzymywanych rozkazów, lecz zawsze w należytym stopniu szanował swoich przełożonych czego oczekiwał i od swoich podwładnych.
Nie odpowiedział jednak na powitanie admirała, czasem lepiej trzymać język za zębami i pozwolić mówić tym, którzy faktycznie mają coś do powiedzenia.
Miast tego zgodnie z rozkazem zasiadł w fotelu. Przegarnął włosy, wszak jego "pruska" fryzura wymagała ciągłych zabiegów zapobiegających utracie należytego porządku. Z perspektywy osoby trzecie tego typu pedantyczne zachowania Komandora mogłyby wyglądać dziwnie ale cóż, będąc oficerem reprezentującym powagę Imperium, trzeba dbać o prezentację.

Gdy admirał Discindus skończył mówić, Komandor postanowił zabrać głos.

-Panie Admirale - zaczął typowym dla siebie chłodnym tonem - Mniemam, że odpowiednie raporty na temat stanu statku, załogi, wyposażenie etc. znajdą się na moim biurku, daruję więc sobie wypytywanie o tego typu szczegóły. W miejsce tego chciałbym zapytać o to o czym zazwyczaj sie nam nie mówi, mianowicie - Co ma nam przysporzyć komplikacji?

Komandor wiele lat spędził na swoim stołku, dobrze wiedział, że istnieją jakieś szczegóły o których nie zostanie poinformowany o ile nie upomni się o to w odpowiedni sposób. Wprawdzie każda wyprawa to ryzyko, ale w przypadku wypraw tej wagi, niema miejsca na niedopowiedzenia.
 
Kael jest offline