| Makotto: pisałem wprowadzenia każdemu z graczy. Te 30 stron A4 jakie wg Ciebie przesądzają o mojej porażce w znalezieniu zastępstwa to historia bohatera. Daje mu ona zahaczki, cele w życiu, wrogów, przyjaciół, rodzinę. Odpowiadając także Kagonettiemu: jest życiorysem, ale nie pamiętnikiem czy dziennikiem postaci. Czyta się to jak nowelkę.
Do tego, każde wprowadzenie zostawia miejsce na interpretację. Na dopisanie własnych motywów, wspólnie ze mną. Uczyń tego bohatera swoim, a nie odgrywaj go jak dotąd był odgrywany. Nikt nie oczekuje "wiernego odgrywania", oczekuję fajnej postaci. Jest to też odpowiedź na zgrzyt wspomniany przez Aschaara.
Innymi słowy: nie oczekuję, że jakiś masochista będzie się umartwiał próbując zagrać tak, jak najpewniej zagrałby poprzedni gracz. Nie oczekuję też kogoś tak podobnego do poprzedniego gracza, że będzie grał "odpowiednio podobnie".
Oczekuję chętnego na postać gotową do gry, mającą kilku potężnych wrogów, mało przyjaciół, ważną misję, pochodzącą ze szlachetnego i silnego rodu lecz z pewnymi konfliktami w rodzinie, potężną (pokonała samodzielnie bardzo trudne oni), lecz z obciążeniami (klątwa tego oni).
Postać Kraba, który jedzie w głąb Rokuganu (misja) i jest na przedprożu konfrontacji z siostrzeńcem Hidy Kisady, przez którego to siostrzeńca wszystko się kiedyś posypało. |