Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-06-2011, 23:23   #2
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Hm. Mam wrażenie, że nie napisałeś nic nowego.
Ja od dawien dawna rzucam w swoich sesjach, często dokładnie tak jak napisałeś, z podkreśleniem tego "ja". Gracze mają kilka rzutów, prócz deklaracji. Ale opisuję ja. Za przeciwników rzucam ja. Gdy coś trzeba graczom dorzucić, rzucam ja. To wszystko jest poza nimi, a ja prowadzę prawie storytelling.

Doświadczenie? Przykro mi to mówić, ale nie zauważyłem parcia na doświadczenie w sesji PBF, choć zarówno grałem w takich, co przydzielali w trakcie trwania sesji, jak i sam taką prowadzę. To niewiele zmienia, ot chwila radości, dla tych co to lubią. Minimum 50% graczy sama nawet nie podniesie sobie statystyk, jak im o tym 10x nie przypomnisz. Że walka mechaniczna? Myślę, że to tych proporcji wiele nie zmieni.

Deklaracje. Imho słaby pomysł. Gracz może zadeklarować początek walki. To jest ok, sam tak robię od zawsze. Ale potem i tak albo musisz zatrzymać, albo sam pociągnąć dalej. Z prostej przyczyny - nie da się przewidzieć jak się starcie potoczy. Może dołączy do niego ktoś jeszcze? Może ktoś gdzieś oberwie i plan pójdzie w łeb i trzeba go zmienić? Jeśli nie zatrzymasz, to musisz sam pociągnąć graczy, jak nie chcesz, aby pisali linijkowe posty. A to kierunek ku storytellingowi.
A z kolei walka runda po rundzie w PBF nie sprawdzała się nigdy.

Więc może wrócę do początku - co Twój system zmienia w tym, jak obecnie prowadzone są sesje PBF? Ja zwyczajnie nie widzę zbytnio tych różnic względem własnych sesji.
 
Sekal jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem