Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-06-2011, 10:54   #7
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Przeglądając demo rzuciły mi się w oczy dwie sprawy (w sumie trzy, ale trzecia to zupełnie nieważna):
1. Napęd do poruszania się pomiędzy układami gwiezdnymi. Tydzień podróży szybciej niż światło i aż miesiąc trzeba lecieć na konwencjonalnym? Z jednej strony fabularnie to jest w porządku, wiele tłumaczy, ale z drugiej to starsznie lipna technologia by była. Nikt tego nie chciał zmienić?
2. Tabela prawdpodobieństwo udanego rzutu to grubizna. Fajnie, że ktoś o tym nie zapomniał.
3a. Kosmita na 129 stronie sprawia wrażenie jakby robił coś zboczonego.
3b. W sformułowaniu "Kosmiczna gra fabularna" trochę czuć żwir. I chyba nie da się tego zmienić.

Nie wczytałem się. Może wczytam się, gdy będę miał więcej czasu na takie rzeczy, ale może.... może to już należy uznać za minus? Zobaczyłem sporo tytułów podrozdziałów, kilka ciekawych nazw, a jednak nie tak ciekawych, żeby bardziej zatrzymać się nad tym. Karty planet już wcześniej widziałem... mapa przestrzeni, hmm... z jednej strony przyzwoita, a z drugiej nie taka, żebym zaraz przeczytał jakie informacji są na temat różnych kolorków "państw", które tam zaznaczyłeś (o ile są w demo). Myślę, że brakuje tutaj więcej zboczonych kosmitów to znaczy więcej obrazków. I to nie tych na całą stronę ale takich małych, może w tle tekstu - coś jak czacha Symbiontów (czacha! trzeba dowiedzieć się co to za jedni!) czy fikuśny znaczek Vau (w końcu jacyś kosmici! <no bo przecież przeglądając pierwszy raz położyło się żur na askorbitów i innych opisanych w "niewidocznej" rubryce "inni kosmici znanych światów">) w Gasnących Słońcach.

A może to ja? Nie jestem pewien czy lubię "hard s-f", bo wszystko to dla mnie fantastyka popularnonaukowa. Taki ze mnie już zły ignorant nieodróżniający nieudowodnionych teorii naukowych od nieudowodnionych teorii naukowych.

Lista profili na stronie 14 podoba mi się. Na czym polega "samotność" obdarzonego i czy to nie sprawi, że obdarzeni nie będą częścią składową naszej wesołej drużyny wojownika, czarodzieja i złodzieja?

Po lożach badacza widzę, że ludzkość ma niezłe technologie (ale z innych źródeł wiadomo, że mają słabe hipernapędy) - stąd pytanie: czemu istnieją kosmici? Ludzie nagle stali się pokojowo nastawioną rasą? Czy tamci są na tyle mocni, że ludzkość nie zdołała ich wypalić? Ale to tak nawiasem mówiąc, pytam tylko dlatego, że to "hard".

Słowo "perki" (s. 59) - nie jest dobre, radziłbym wywalić i zastąpić czymś polskim.

"Pierwotny gniew" - mam to!

"Xenofocus" - to samo co przy "perki", równie dobrze mogłeś zamiast egzowiedza użyć "exowisdom".

Zboczosmita to "godseyan"? Po takiej nazwie spodziewałem się raczej czegoś z dragonball.

"Homeworld" - wywal. Albo napisz podręcznik po angielsku. Pisanie w dwóch językach równocześnie to wielki minus. Chyba, że tym drugim językiem jest łacina.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem