Jak miło zaczynać.
Moja postać to doktor Tony Rabourn. Czterdziestolatek niewyróżniający się wzrostem i posturą. Nieogolony, z worami pod oczami. Na pokładzie siedział spokojnie w swoim fotelu, najwyżej zrzędząc coś pod nosem i rozsiewając dyskretną woń przetrawionego alkoholu. Ewentualnych rozmówców zbywał półsłówkami.
__________________ Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań. |