Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-07-2011, 16:36   #7
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Wszyscy już wyposażeni wsiedli do transportowca wojskowego, brytyjskiego samolotu Armstronga Whitwortha AW.660 Argosy.
Lot okazał się całkiem szybki, wszyscy zdążyli się jeszcze jako tako zdrzemnąć by być w pełni sił. Wasiliew przyjrzał się dokładnie co kto ma.
Hanks właśnie sprawdzał swój M4A1 z granatnikiem i celownikiem holograficznym, Spectre odłożył na bok uniwersalny, niemiecki lekki karabin maszynowy HK 21. Dingo posiadał P90 z tłumikiem, Eagle miał barrett caliber 50 z czujnikiem pulsu. Bomb cieszył się posiadaniem TDI Vectora z celownikiem laserowym (ponadto miał sporo C4 i różnych innych, niestabilnych rzeczy). Smoke również wybrał sobie niemiecką broń Hecklera i Kocha, dokładniej MP5k z celownikiem laserowym. Blood miał FAMAS z ACOG, zaś Star był drugim snajperem, jednak z WA2000 z termowizją. Wszyscy oczywiście mieli też broń zapasową, strzelby, pistolety, nawet dwie wyrzutnie. Każdy miał też trzy noże, dwa do walki bezpośredniej i jeden do rzucania. Jedynie Dingo miał tych drugich około pięć.

Godzinę przed lądowaniem zostali obudzeni. Przygotowali się. W końcu pilot oznajmił im, że zaraz lądują, jednak nie jest to bezpieczna strefa. Hulk wytłumaczył im gdzie dokładnie mają szukać i kogo w ogóle szukają.
- Sytuacja jest dla nas zarówno pozytywna jak i negatywna. Otóż obecnie w mieście walczą powstańcy i wojsko, które nie stanęło po stornie narodu. Wiesz jak to jest co nie Eagle? - Zaśmiał się Hanks do polskiego snajpera, historia wojska z czasów powstania z jego kraju nie była zbyt chwalebna - Aczkolwiek w tym burdelu nikt nie zauważy kolejnych dziewięciu genialnie wyszkolonych ludzi. Przebrniemy najpierw przez obrzeża, potem przez małe centrum, aż do miejsca gdzie mieszkają "bogacze" czyli ludzie mający ponad dwa tysiące dolarów. Uważajcie teraz na tych krańcach miasta, dużo otwartych przestrzeni. W centrum chowamy się po domach i przez nie przechodzimy, po dachach. Naszym celem jest niejaki Francesco Nortron. Nie jest to ani jego prawdziwa tożsamość, ani jedyna. Jednak znamy go tylko pod tym nazwiskiem.

Hanks pokazał wszystkim zdjęcie celu. Zadbany, elegancki arab, miał bardzo egoistyczne spojrzenie, wyglądał na bardzo pewnego siebie.
- Ważne! Nie zabijamy go! Strzelić mu w nogi. Najpierw przesłuchamy, potem... a tak, zabijemy go. - Skończył po czym otworzyły się drzwi samolotu. Wszyscy w wielkim pośpiechu wyskoczyli, samolot odleciał zaraz potem. Arsene chciał zapytać o to jak mają wrócić, ale to w tej chwili nie było pewne.

Znaleźli się na pasie startowym, nie było tu nawet wieży kontroli lotów, chyba, że sterta gruzów niegdyś pełniła tą funkcję.
Kilometr przed nimi było widać pierwsze zabudowania. Gliniane i ceglane domki. Czego można się było spodziewać po biednym miasteczku.

Słyszeli mnóstwo strzałów, a przez duże ulice biegło sporo ludzi ze strzelbami. Gdy byli około pięćset metrów przed zabudowami przez plac przejechał czołg.
Gdy dobiegli do pierwszego domu wbiegli w wąskie uliczki obok niego. Jedni poszli na prawo, drudzy na lewo. Arsene został ze Eaglem, Hulkiem i Dingo. Biegnąc wąskimi uliczkami napotykali jedynie cywilów, Hanks przepędzał ich, jednak bez strzelania. Pierwszy opór napotkali gdy wybiegli na autostradę. Patrol dziesięciu ludzi, zwolenników reżimu. Jeden z nich siedział na wozie i dostrzegł czwórkę żołnierzy. Natychmiast znaleźli osłonę, w tym samym momencie wrogowie oddali niecelne strzały. Eagle zdążył wbiec do jednorodzinnego domu, Hulk wraz z nim. Arsene skrył się szybko z powrotem do wąskiej alejki z której wyszli. W najgorszej sytuacji był Dingo. Łysy niziołek skrył się zza wrakiem zniszczonej ciężarówki, był około pięćdziesiąt metrów od wrogich żołnierzy.

Eagle i Hulk szybko wbiegli na górę domu. Snajper sprawnie posłał trzy kule do przeciwników, każda trafiła celu w głowę, lub klatkę piersiową. Hanks zdążył zabić dwóch innych. Wcześniej ostrzegł Wasiliew, ten wychylił się z uliczki i też posłał dwóch do grobu. Pozostała trójka od razu otworzyła ogień z kałachów do okien domu i w uliczkę. Wszyscy zdążyli się schować. Michael przez radio rozkazał dla Servanteza ostrzał. Ten szybko wyskoczył zza osłony i korzystając z wielkiej szybkostrzelności P90 zabił rozwścieczoną trójkę żołnierzy.

Szybko znów zebrali się razem na skrzyżowaniu i wbiegli do bocznych alejek. Budynki stały coraz gęściej i były coraz wyższe, czyli byli już w centrum miasta. Hulk ciągle kontaktował się z drugą grupą, radzili sobie nieźle, też raz trafili na opór. Wielką willę Nortrona mieli zajść z dwóch stron, teraz jednak napotkali kolejną przeszkodę. Dobiegli przed targ. Na samochodzie z przyczepą stał człowiek który obsługiwał M134 Minigun.


Wszyscy oprócz Wasiliewa zdążyli wbiec na ulice co było błędem. Arsene został w alejce, zaś pozostałą trójka szybko znalazła osłony, zawalona ściana budynku, worki z piaskiem ustawione już wcześniej w celu ochrony.
- Arsene! Wejdź na dachy, przejdź do przodu i zdejmij chociaż tego typa z minigunem. Z resztą damy sobie radę! - Usłyszał głos Hulka przez radio.

Oprócz żołnierza z M134 stało tam około dziesięciu osób.
Piotrowicz wspiął się na dach niskiego, glinianego budynku. Na szczęście po jego prawej były wysokie domy, które oddzielały go od wzroku strzelców.
Musiał biec po niższych budynkach i w miejscach schodzić na dół by przejść przez te wysokie. Na końcu miał szereg niższych domków, na których dachach mógł się położyć by spokojnie zabić cel. Ponadto ich dachy miały ceglany murek za którym mógł się skryć gdy już zostanie dostrzeżony. Oczywiście najpierw musiał tam dobiec, a po drodze możliwe było spotkanie wrogów, na szczęście nie było to aż tak daleko.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline