Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2011, 09:40   #9
Agape
 
Agape's Avatar
 
Reputacja: 1 Agape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłość
Ulrike wielce się ucieszyła, że dojechali do karczmy, miała już serdecznie dość siedzenia na niewygodnej skrzyni, zastanawiała się nawet czy następnego dnia nie iść na równi z wozem, ale musiała ten pomysł odrzucić, nie dało się przygotowywać jedzenia idąc. „Mam nadzieję, że z posiłkiem pójdzie równie łatwo jak dzisiaj”- uśmiechnęła się do siebie, gulasz wyszedł jej naprawdę smaczny.
Zeszła z wozu przyciągana przez muzykę i światła. Weszła do środka i od razu poczuła się lepiej, nareszcie zwykli ludzie, nie to co szanowni panowie szlachta, którzy nie raczyli uznać jej za godną choćby spojrzenia czy słowa rozmowy. Nie żeby chciała by się na nią gapili albo wciągali w jakieś dysputy, ot po prostu czuła się w ich towarzystwie nieswojo. Kiedy usłyszała, że wszystkie pokoje są już zajęte nie przejęła się tym, a nawet uśmiechnęła delikatnie. „Ciekawe co na to wielcy panowie?” Zamówiła dla siebie piwo i cały czas mając swoich podopiecznych na oku, na wypadek gdyby któryś się za nią rozglądał, przysiadła się do grupki chłopów pod pretekstem zdobycia świeżych warzyw na jutro. Szlachcice nie powinni mieć nic przeciwko temu zwłaszcza, jeśli smakował im dzisiejszy gulasz, a była przekonana, że tak właśnie było.
Zagadnęła o zbiory i ceny na targu, po czym płynnie przeszła do tego jakaż to szlachta jest wybredna i jak trudno ją zadowolić, co łączyło się w oczywisty sposób z zapotrzebowaniem na kilka marchewek i trochę zieleniny, po czym płynnie przeszła do sytuacji w Weiler „podobno nie dzieje się tam najlepiej?” I tak toczyła się rozmowa, podczas której jeśli trzeba było oddalała się na chwilę by wypełnić swoje obowiązki. O ileż przyjemniej było być gościem w karczmie niż pracować w kuchni bądź obsługiwać gości. Zamyśliła się na chwilę przywołując w pamięci stare czasy, kiedy to pracowała w podobnym przybytku i kiedy TO się stało, szybko jednak skierowała myśli na inny tor, to nie była pora by o TYM myśleć.”
 
Agape jest offline