Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2011, 18:32   #3
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Zdaję sobie sprawę, że uczciwość i zaufanie do MG w pbf-ie jest rzeczą bez której ciężko w ogóle zaczynać zabawę.
Bez tego każda decyzja MG może być traktowana jako oszustwo i chęć dogryzienia graczom.
Mimo jednak uczciwości w każdym człowieku zawsze będą budzić się wątpliwości (a zwłaszcza w sytuacjach dramatycznych, gdy np. chodzi o życie postaci). Może to prowadzić do konfliktów, a w konsekwencji do zamknięcia sesji. Gdyby istniał sposób niezawisłych rzutów kośćmi nie byłoby tego problemu.
I dodatkowo byłby element zaskoczenia i napięcia (zarówno dla MG jak i graczy).

W panelu sesji zauważyłem opcję "Uruchom kości" Jest gdzieś opis jak działa to narzędzie, bo nie mogę znaleźć.
Być może istnieje już sposób na takie rzuty, a ja próbuje wyważyć otwarte drzwi.

Co do doc'a to nie mam doświadczenia i ciężko mi się wypowiadać. Mam jednak wątpliwości, czy przenoszenie części sesji w inne miejsce jest dobre. Poza tym i różnica pomiędzy "komentarzami" a doc'iem w tym przypadku (chodzi mi w tej chwili o walkę) chyba nie byłaby taka duża. W przypadku "komentarzy" mielibyśmy wszystko w jednym miejscu. Tylko jak mówię nie mam doświadczenia w tej kwestii, więc może się mylę.

Z tego co przeglądałem na forum praktycznie nie ma sesji jednozdaniowych (takich jak to kiedyś bywało i w jakie jak grywałem). Sesje na LI przypominają pisanie opowiadania, a nie grę. Ma to swoje zalety oczywiście, ale dla kogoś kto nie ma możności gry na żywo jest to minus, że nie poczuje emocji jakie towarzyszą sesji na żywo.
Moim zdaniem walka to zagadnienie czysto mechaniczne w RPG. Często jak grałem to przeciągała się ona i bywała uciążliwa (zwłaszcza w sytuacji, gdy MG trzymał się mocno mechaniki). Dawała jednak też dużo satysfakcji. I dopiero po jej zakończeniu MG barwnie opisywał całe starcie.
Na LI takiego rozwiązania nie zauważyłem, ale może ktoś tak grał. Jeżeli tak to prosiłbym o wypowiedzenie się temacie.
Czy ma to szanse powodzenia?

Zdaję sobie sprawę, że nie da się rozegrać walki trzymając się ścisło zasad np. mechaniki D&D. Może jednak istnieje sposób na to, by w walce element losowy był obecny.
Pomysł z walką w komentarzach wydaje mi się pewnym rozwiązaniem, ale wolałbym nie być pionierem w tej kwestii. I chętnie posłucham kogoś kto przeprowadził już taki eksperyment.

I żeby było jasne nie mam zamiaru każdego starcia rozgrywać na pełnej mechanice. Wtedy sesja przerodziłaby się w turlanie kości. Ryzyko takie istnieje zarówno w grze na żywo jak i pbf-ie i takie podejście jest mi obce.
Są starcia mniej i bardziej istotne. Jedne mają służyć stworzeniu poczucia zagrożenia, a inne mają decydujący wpływ na fabułę.
Dlatego chciałbym zebrać informację co jest możliwe i co się sprawdziło na waszych sesjach.
 
Pinhead jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem