Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2011, 20:18   #1
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
[Pozostałe systemy...] Czas Zemsty - raport

R jak Raport
Mój pierwszy. Podobały mi się dotychczasowe jakie widziałem, to i zrobiłem sam. Dla siebie i innych. Nie tylko biorących udział w sesji. Miłej lektury.

O jak O... sesji
Powstała w wyniku następującego zdania od Arsena "Ciekawe jak jest prowadzić sesję we dwóch". Zarys fabuły powstał w pięć minut, ale mieliśmy tylko pomysł na obcych. Nigdy się wielce do piania posta nie przygotowywałem, plany robiłem w głowie, maksymalnie trzy kolejki do przodu, ale to i tak nie było pewne bo nie zawsze wiadomo co gracze zrobią.

F jak FaBułka
Nie zaczyna się zbyt oryginalnie. Rosja wypowiada wojnę światu bo ma dość rosnącej nietolerancji dla obywateli tegoż kraju, oczywiście pod tym wszystkim stoi chęć władzy, surowców itp.
Prawdziwa sesja zaczyna się wiele kolejek później, gdy do wojny wkracza trzecia strona. Czyli nagle mamy Rosję, resztę świata i OBCYCH!!
Tak, tak. Dalej gracze uciekają przed tymi typkami. Nie wiedzą czy to roboty Rosjan czy coś innego. Dopiero po jakimś czasie, widząc jak odziane w metal rzeczy walczą z Czerwonymi zaczynają się obawiać, że są w jakiejś marnej powieści Science Fiction. No i rzeczywiście po jakimś czasie zabijają pierwszego obcego (nie łatwe) i widzą co się kryje pod hełmami. ?Ludzka? twarz, tylko cała błękitno-niebieska i pokryta tatuażami. Nie potrafią się porozumieć więc dobijają, druga grupa ma nieco inne kontakty, ale w końcu też poznają, że nie walczą z ludźmi.

Wszystko póki co dzieje się w Warszawie, a gracze nie są żołnierzami, tylko cywilami którzy wstąpili do milicji. Miasto powoli zamienia się w pustynię (dosłownie). Rosjanie walczą z Polakami i Niemcami którzy pomagają RP no i obcymi. W końcu gdy ostatnie powstanie Polaków i Niemców przeciw obcym okazuje się nieskuteczne, opuszczają miasto.

Skierowali się do Berlina, blisko tegoż miasta jest główny statek obcych. Przeprowadzono wielki atak, jednak 90% armii (w tym artyleria) zginęła od jednego... czegoś. Tak naprawdę była to wielka machina połączona z pewnym zwierzakiem z planety obcych, ale tego gracze nie wiedzieli.

Teraz najważniejsze. Przed tym atakiem typy dowiedziały się kim są te istoty niszczące ich dom. Byli to ludzie. Wysłani w kosmos w trakcie Zimnej Wojny mieli awarię statku. Zaś rząd nie chciał udzielić im pomocy bo całą podroż utrzymywał w tajemnicy (nie wiadomo jaki rząd). O sprawie zapomniano. Jednak załoga wpadła w tunel czaso-hiper-przestrzenny. Znaleźli tam planetę na której mogli żyć. Dopuszczali się kazirodzctwa i wydawali potomstwo. Kiedy u nich minęło parę tysięcy lat, na Ziemi upłynęło zaledwie kilkadziesiąt. Jednak na tamtej planecie pod wpływem różnym czynnikom, ciała ludzi uległy zmianom. Ich skóra zmieniła kolor, żyli nie więcej niż trzydzieści lat, oraz wiele, wiele innych. Od pokoleń kierowali się nienawiścią do ludzi ze swojej ojczystej planety. W końcu postanowili, że nadszedł ich Czas Zemsty. Gracze zdobyli statek, wysadzili go w powietrze a sami uciekli kapsułą. Ta na autopilocie zawiozła ich na planetę matkę obcych.

G jak Players (i drugi MG)
Kolejność przypadkowa, są to MOJE opinie na temat poszczególnych osobach i odnoszą się TYLKO DO TEJ sesji.
Arek9618 Częste spóźnienia, dobre posty, opuścił sesję. Nie był w mojej grupie więc wiele do powiedzenia nie mam.
Zaan Moja grupa, słabe posty, spóźnienia, odszedł BARDZO szybko. Też bez słowa o ile pamiętam.
Kolgrim Był i się zmył. Nie dziękuję, nie przepraszam, nie polecam.
Ziutek Hehe. Grał od początku, potem odszedł, potem wrócił Spóźniał się czasem, sam przyznał, że w postach głównie modyfikował to co ja lub Arsene napisaliśmy. Jednak po przerwie od sesji pisał lepiej. Szkoda, że na ostatnią kolejkę pojechał na wakacje. Aczkolwiek jak zawsze dobrze się z nim współgra.
Rychter Już nawet nie pamiętam nic. Także to starczy za opinię chyba.
S.W.A.T Tak jak Ziutek, był, zmył, wrócił. Dobre posty, o ile kojarzę to przed odejściem też na czas, a jak nie to usprawiedliwiał. Na plus.
Aha, sorry, że zapomniałem o Sig Sauer w ostatnim poście, niepotrzebnie postać Pruszkova oddała ci M14.
One_Worm Na minus. Tak mocno się udzielał i znikł bez słowa. Ponadto spóźnienia.
Pruszkov Spóźnienia głównie usprawiedliwiane. Dobrze współpracował z innymi, pisał fajne posty, dobrze odgrywał postać. Dziękuje za grę.
Piter1939 Chyba "główny" gracz. Najwięcej robił, chyba ani razu się nie spóźnił. Ponadto dobrze postać grał, angażował się w kontakty z innymi. Dlatego jako jedyny pod koniec gry nie został ranny
Damian87 Główny minus, bo najbardziej zapadł w pamięć. Odszedł bo nie podobał mu się zapał innych graczy. Potem zgodziłem się by wrócił jako żołnierz GROMu, mimo, że zabranialiśmy grania żołnierzami czy też kimś kto mocno znał się na strzelaniu. Potem odszedł bez słowa. Ajajaj.


No i w końcu
Arsene Jak już wspomniałem to dzięki niemu sesja w ogóle powstała. Bardzo dobrze się z nim omawiało wszelkie kwestie. Powstrzymywał mnie przed zabijaniem graczy bez powodu, zachęcał do uzasadnionych, śmiertelnych tortur na innych. Idealny współmastergiery. <smutna muzyka> niestety utracił internet na długi czas i nie udało mu się o tym poinformować. Więc go zabiłem. Znaczy się usunąłem jego mistrzostwo. Jak wrócił to głupi jakoś było zaproponować fuchę ponownie, a sam się nie upomniał i tak jakoś wyszło. Proponowałem też żeby napisał ostatniego posta, ale ostatecznie ja to zrobiłem, bo coś nie mogliśmy się zgadać bo miałem sporo roboty ostatnio. Ale się rozpisałem. Dziękuję bardzo.


(Czy wszyscy zjechali od razu do graczy popatrzeć co o nich napisałem?)


No. Zakończenie było trochę słabe przyznam, ale taki mam styl (spójrzcie chociażby na koniec sesji "Są Wszędzie". Bo prostu nie lubię Happy Endów, musi być "otwarcie". Czyli prawdopodobnie bohaterów dosłownie otworzą i zjedzą. S.W.A.T fajny pomysł na koniec podsunął mi już pól godziny po końcu sesji. Ech, życie.

Teraz wy. Co sądzicie o sesji. Co było nie tak, co było super. No i jak ja się spisałem? Zapraszam również tych którzy nie dotrwali do końca, oraz czytelników (jeśli byli).
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem