Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2011, 20:54   #5
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Pinhead Zobacz post
Z tego co przeglądałem na forum praktycznie nie ma sesji jednozdaniowych (takich jak to kiedyś bywało i w jakie jak grywałem). Sesje na LI przypominają pisanie opowiadania, a nie grę. Ma to swoje zalety oczywiście, ale dla kogoś kto nie ma możności gry na żywo jest to minus, że nie poczuje emocji jakie towarzyszą sesji na żywo.
Owszem jest to zagubiona i mistyczna sztuka prowadzenia sesji na forum, którą kultywuję i pragnę zachować dla kolejnych pokoleń. A tak na serio... szkoda gadać. Zajrzyj do mojego profilu i rzuć okiem na sesje, w których byłem mistrzem gry. Spójrz również na "[Autorski] 2346", który niestety zmarł. Więcej "jednolinijkowców" nie uświadczysz... chyba, że w mrocznych odmętach tutejszych archiwów, do których nie dotarłem.

Cytat:
Napisał Pinhead Zobacz post
Zdaję sobie sprawę, że uczciwość i zaufanie do MG w pbf-ie jest rzeczą bez której ciężko w ogóle zaczynać zabawę.
Bez tego każda decyzja MG może być traktowana jako oszustwo i chęć dogryzienia graczom.
Mimo jednak uczciwości w każdym człowieku zawsze będą budzić się wątpliwości (a zwłaszcza w sytuacjach dramatycznych, gdy np. chodzi o życie postaci). Może to prowadzić do konfliktów, a w konsekwencji do zamknięcia sesji. Gdyby istniał sposób niezawisłych rzutów kośćmi nie byłoby tego problemu.
I dodatkowo byłby element zaskoczenia i napięcia (zarówno dla MG jak i graczy).
Nigdy tak nie było. Prowadziłem sporo sesji gracz kontra gracz i z tego co pamiętam nikt nigdy nie kwestionował obiektywizmu moich decyzji.
Dla mnie każdy odpis zawiera element zaskoczenia i napięcia. Każdy odpis zawiera jakiś warunek, który gracze mogą spełnić lub nie. Wybory. Nawet takie małe, prawie niewidoczne... z odpowiedniej perspektywy wszystkie wydarzenia, wszystkie czyny, wszystkie słowa oddziaływują na tok gry. To nie jest linearna podróż, gdyż wszystko da się zmienić. Nawet w ostatnim momencie.

Cytat:
Napisał Pinhead Zobacz post
Moim zdaniem walka to zagadnienie czysto mechaniczne w RPG. Często jak grałem to przeciągała się ona i bywała uciążliwa (zwłaszcza w sytuacji, gdy MG trzymał się mocno mechaniki). Dawała jednak też dużo satysfakcji. I dopiero po jej zakończeniu MG barwnie opisywał całe starcie.
Na LI takiego rozwiązania nie zauważyłem, ale może ktoś tak grał. Jeżeli tak to prosiłbym o wypowiedzenie się temacie.
Czy ma to szanse powodzenia?

Zdaję sobie sprawę, że nie da się rozegrać walki trzymając się ścisło zasad np. mechaniki D&D. Może jednak istnieje sposób na to, by w walce element losowy był obecny.
Pomysł z walką w komentarzach wydaje mi się pewnym rozwiązaniem, ale wolałbym nie być pionierem w tej kwestii. I chętnie posłucham kogoś kto przeprowadził już taki eksperyment.

I żeby było jasne nie mam zamiaru każdego starcia rozgrywać na pełnej mechanice. Wtedy sesja przerodziłaby się w turlanie kości. Ryzyko takie istnieje zarówno w grze na żywo jak i pbf-ie i takie podejście jest mi obce.
Są starcia mniej i bardziej istotne. Jedne mają służyć stworzeniu poczucia zagrożenia, a inne mają decydujący wpływ na fabułę.
Dlatego chciałbym zebrać informację co jest możliwe i co się sprawdziło na waszych sesjach.
Niestety nie bardzo rozumiem o co ci chodzi ze zdaniem "I dopiero po jej zakończeniu MG barwnie opisywał całe starcie." - a nie lepiej by było, gdyby każdy gracz pisał co wykonuje jego postać (przy uwzględnieniu możliwości z kart postaci), a MG opisywał daną część starcia w odpisach? Czemu dopiero po zakończeniu?
Grałem z pełną mechaniką - pełną forumową - moją autorską mechaniką. Niestety nie mogę pokazać źródła, ale wszystko działało pięknie. O ile pamiętam nie rzucałem kośćmi, a jeśli rzucałem to na zasadzie 50% na 50%. Możesz grać z pełną, możesz grać z częściową, a możesz... nie, wyrzucanie mechaniki wyrzuca sens słowa "gra" choć na ten temat była już tu dyskusja.
Na moich sesjach również zagrożenie jest praktycznie ciągłe. Kości się łamią, ciało doznaje stłuczeń, wstrząs mózgu może powodować halucynacje... pojawiały się nawet głosy, że "chyba łatwiej by było jakbym zginął i w nowej misji miałbym nową postać".

Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Jeśli chcemy mieć kostk,i przy których nie da się oszukiwać, to zakładamy dla sesji konto na kostnica.eu. Każdy rzut jest tam numerowany, więc nie ma opcji, by taki potajemnie powtórzyć. Poza tym każdy z graczy i mg ma dostęp do wszystkich rzutów sesji razem z ich komentarzami.
Dzięki.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem