Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2011, 13:17   #1
Żółwik
 
Reputacja: 1 Żółwik nie jest za bardzo znany
Thumbs up [Deadlands] Było, jest i będzie.

Krótko o sytuacji


Marzec 1878. Little Red Rock. Nevada.
W małym miasteczku Little Red Rock życie biegnie bardzo powoli. Liczba mieszkańców nie przekracza setki. Wokół miasta roztaczają się pola uprawne. Bawełna, kukurydza, pszenica. Najczęstszymi gośćmi są żołnierze z pobliskiego Fortu 51. Rzadziej pojawiają się Indianie, nie są jednak oni wrogo nastawieni. Wymieniają oni skóry i mięso w zamian za proch i tkaniny. Pod koniec marca jeden z mieszkańców miasta będąc na polowaniu przez przypadek odkrywa coś co może zmienić oblicze miasteczka. Jeden z kamieni wyciągniętych z rzeki Colorado do ogrodzenia ogniska zaczął się palić wydając straszne dźwięki i wydzielając gryzący dym. Jasne było że do czynienia miał z upiorytem. Wspólnie z innymi mieszkańcami podjęto decyzję że znalezisko zachowają w sekrecie.

Maj 1878. Little Red Rock. Nevada.

Sekret nie pozostał sekretem na długo. Nie wiadomo kto się wygadał. Do Little Red Rock zaczęło się zjeżdżać wielu poszukiwaczy upiorytu. W miesiąc populacja miasteczka wzrosła pięciokrotnie. Wojsko na szczęście zrobiło z tym porządek. Większość poszukiwaczy wygoniono, a wybranej setce przydzielono specjalne pozwolenia na wypłukiwanie upiorytu(poza granicami miasta), muszą oni jednak odprowadzać procent dla wojska i mieszkańców miasta.

Sierpień 1878. Little Red Rock. Nevada

Podjęto decyzję o przyłączeniu miasteczka do linii kolejowej. Nie wszystko układa się jednak po myśli inwestorów. Budowa już 60km od linii głównej została zaatakowana. Zginęło 80% pracowników. Ich ciała zostały oskalpowane. Ci którzy zdołali uciec wskazują na Indian. Budowę ponowiono, przydzielono straż lecz po kolejnym ataku jedyne co zyskali inwestorzy to wolne miejsca pracy.




Trochę fabuły


28 sierpnia 1878. Little Red Rock. Nevada
Dźwięki telegrafu obudziły Erica. Szybko złapał wychodzącą z urządzenia taśmę i zaczął notować słowa na kartce. Kiedy skończył, sprawdził czy wszystko się zgadza i podziękował rozmówcy. Przeczytał wiadomość jeszcze raz dla pewności i pobiegł do szeryfa.
Szeryf (a za razem burmistrz) Chuck Walker siedział wygodnie na krześle z nogami opartymi o biurko. Wydłubywał sobie nożem brud spod paznokci, kiedy do jego gabinetu wpadł Eric.
-Panie szeryfie...-wydyszał radiotelegrafista.Mam... Wiadomość z budowy... Źle...
-Spokojnie... Mów o co chodzi.
-Do szeryfa Chucka Walkera, Stop. Musimy poinformować...
-W skrócie Eric!-Przerwał szeryf.
-Był kolejny atak na robotników. Ochrona wybita do zera, 5 robotników uszło z życiem. Proszą nas o pomoc w wyśledzeniu sprawców.
-Cholerne indiańce...-Mruknął szeryf. Wstał z krzesła i wbił nóż w biurko.- Wyślij kuriera do fortu i niech rozgłosi że potrzebujemy kilku mentów do roboty. Dobrze płatne.
-Tak jest!-Potwierdził Eric i wyszedł.[/i]




Witam!


Witam wszystkich. To moja pierwsza sesja prowadzona na tym forum. Klimat sesji wiadomo: Western, horror ale czasami będzie śmiesznie. Poszukuję 2-4 postaci. Proszę o standardowe karty z dłuższymi historiami(około 1-2 a4). Wymagana podstawowa znajomość systemu. Mechanika będzie używana tylko w sprawach na prawdę spornych. Teraz może trochę o postaciach. Tutaj macie totalną dowolność. Może być to szalony naukowiec z bostonu, meksykański rewolwerowiec, murzyński szaman czy indiański wojownik. Prosiłbym jednak żeby nie robić postaci żołnierzy, szeryfów czy innych stróżów prawa. Najlepsza karta postaci dostanie bonusy. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to piszcie.
Pozdrawiam
Żółw.
 
Żółwik jest offline