Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-07-2011, 08:28   #1
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
[CP 2020] - Unitra

Plotka o powrocie legendy ulicy przez kilka tygodni krążyła po mieście. W szybkim czasie znali ją wszyscy, którzy mogli być zainteresowani osobą Unitry. Poczynając od wszelkiej maści drobnych dilerach, poprzez członków gangów i nomadów, a na korporacyjnych urzędnikach kończąc. Komuś bardzo zależało, aby o powrocie Unitry było głośno.
Plotka nigdy nie została potwierdzona i jedynym sposobem, by się przekonać o jej prawdziwości, było stawienie się na umówione spotkanie.
Niektórzy przypuszczali, że cała akcja to doskonale zaplanowana korporacyjna prowokacja i ze wszechmiar odradzali interesowanie się tematem. Ci byli jednak w mniejszości. Ogromna rzesza runnerów, czekała z niecierpliwością na piątkowy wieczór.

To trzeba było przyznać. Night City o wiele lepiej prezentowało się z oddalonego o 20 mil wzgórza, niż od środka. Feeeria barw i mozaika kształtów, przyciągały wzrok i budziły zachwyt. Kto, by przypuszczał, że to zasyfione miasto tak pięknie prezentuje się z odległości. Widać czasami, by mieć dobry widok, potrzebna jest odpowiednia perspektywa.

Widoki jednak tylko na chwilę przykuły uwagę licznie zebranych na płycie dawnego lotniska. Obiekt już wiele lat temu stracił swoją pierwotną funkcję. Teraz byłe lotnisko stało się doskonałym miejscem spotkań, organizacji koncertów, magazynem i mieszkaniem dla tych którzy mieli dość wielkomiejskiego zgiełku.
Ponad dwustu osobowy tłum runnerów, zebrał się pod zdezelowaną sceną. Pojazdy wszelkiej maści ustawione były równo jeden obok drugiego, niczym na jakimś marketowym parkingu. Ludzie bacznie się obserwowali i szukali wszędzie śladów obecności Unitry.
Najbardziej zagorzali przyjechali na miejsce już około godziny 20. Aż tak duży pośpiech okazał się zupełnie zbędny, gdyż aż do godziny 23 nic się nie wydarzyło. Ta godzina opóźnienia sprawiła, że ci bardziej niecierpliwi zrezygnowali i wrócili do miasta.
Około godziny 23.15 na scenę wszedł potężnie zbudowany murzyn, który delikatnie mówiąc przesadził z ilością i wielkością syntetycznych mięśni.
- Ema brudasy - powiedział mięśniak, a jego głos wzmocniony przez doskonale ukryte amplifiery był słyszany w najdalszych zakątkach płyty lotniska - Zaraz przemówi do was... U-N-I-T-R-A!!!!!
Tak, tak brudasy! Właśnie ona! Przygotujcie się więc.
Murzyna otworzył walizkę, którą trzymał w dłoni i wyjął z niej wysokiej jakości holoprojektor.
Po chwili oczom wszystkich zebranych ukazała się powiększona kilkukrotnie twarz kobiety znanej, jako Unitra. Dokładnie taka sama, jak przed laty.
- Witajcie! Cieszę się, że tak licznie przybyliście na moje wezwanie. To znaczy tylko jedno. Ulica jest nadal silna i nie uległa presji tych korporacyjnych skurwieli.

Tylko nieliczni z zebranych pod sceną zdali sobie sprawę, że to co mówi Unitra jest mało ważne. O wiele ważniejsza informacja ukazywała się co kilka sekund w prawym dolnym rogu holoprojekcji. Był to rząd niewielkich cyferek. Nie wszyscy jednak wiedzieli, co z tą informacją powinni zrobić.

A6-2-4
 

Ostatnio edytowane przez Pinhead : 27-07-2011 o 08:58.
Pinhead jest offline