Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2011, 08:49   #7
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Wszystko wskazywało, że to dopiero początek nocy i zabawy z Unitrą. Kobiecie najwyraźniej zależało, by całe Night City wiedziało o jej powrocie. A z drugiej strony do współpracy potrzebowała ludzi, którzy mają trochę więcej inteligencji niż przeciętny członek booster gangu.

Lotnisko pustoszało z każdą chwilą. Większość przybyłych była bardzo rozczarowana tym co tutaj zastali. Pozostali, a była ich garstka, zmierzali w kierunku Wschodniej Mariny.



John "Analog" Spencer

Dojazd do wyznaczonego miejsca nie był trudny. John zdecydował się na mniej uczęszczane drogi, by uniknąć jazdy z całym tłumem runnerów. Całą drogę zastanawiał się, czy odebrał wszystkie informacje jakie miała im do przekazania Unitra. Z mapy wynikało, że kwartał do którego zmierzał ma dość duże rozmiary.
Czego miał tam niby szukać?
W pierwszej kolejności sprawdzi Datatherm, a później... a później się zobaczy.

Gdy Analog zbliżał się do wskazanego przez Unitrę kwartału mariny zdał sobie sprawę, że mapy nie mówią wszystkiego. Nie często bywał w tej części miasta i nie do końca orientował się w topografii tej dzielnicy.
Okazało się, że Unitra miała dla nich kolejną niespodziankę. Co prawda Spencer się spodziewał jakiejś kolejnej próby, ale to...

Kwartał w którym najwyraźniej Unitra wyznaczyła spotkanie był strefą zamkniętą. Z tego co widział faktycznie poza magazynami i pirsem nie był tutaj nic godnego uwagi.
Objechał teren by sprawdzić wszelkie możliwe drogi wjazdowe.
Do mariny prowadziły trzy bramy. Główna przy której znajdował się budynek strażników i dwie boczne. Cały teren wyglądał na monitorowany. Z tego co zauważył Spencer strażnicy przebywali obecnie w budynku przy głównej bramie.
Gdy objeżdżał teren jego uwagę przykuła jeszcze jedna rzecz. Zauważył, że ma konkurentów. Było ich czterech. Długowłosy nomad na bojowym harley’u, trzeba przyznać, że niezbyt dyskretny środek lokomocji. Oprócz niego wokół mariny kręcił się też gość w srebrnym luksusowym Mercu, dwóch fixerów których Analog znał z widzenia, siedzieli w tuningowanym Cadilacu Eldorado przy jednej z bocznych bram i jakąś większa grupa w czarnym vanie zaparkowanym przy głównym wejściu.
Wyglądało na to, że trzeba działać szybko.


Mark Stanley

Stanley wybrał dłuższą, ale na pewno bezpieczniejszą jazdę autostradą. Na szczęście wyjechał jako jeden z pierwszych i nie musiał przepychać się przez tłum jaki podążał za nim. Stymulant sprawiał, że czuł się pewny i gotowy do akcji. Wieczór dopiero się zaczynał i gra jaką zaproponował im Unitra bardzo mu się spodobała. Wiedział, że gdy tylko BrainSpeed przestanie działać będzie wkurwiony i zły, ale nie martwił się tym. W schowku miał jeszcze kilka tabletek.
Skupił się na jeździe i nie myślał o kłopotach jakie na pewno zafunduje mu zjazd.
Teraz liczyło się tylko odnalezienie Unitry.

Mimo stymulantu jaki krążył mu w żyłach, Stanley walnął ze złości pięściami w kierownicę, gdy zobaczył zamkniętą bramę. Zaczął wolno objeżdżać teren mariny. I wtedy dostrzegł ich we wstecznym lusterku. Czarna furgonetka zaparkowana naprzeciwko głównej bramy.
Konkurencja?
Wyglądało na to, że nie tylko on znalazł rozwiązanie zagadki Unitry. Gdy zbliżał się do bocznej bramy zobaczył jeszcze jednego gościa, który objeżdżał teren na tuningowanej Hondzie.
Zatrzymał się i chwilę obserwował bramę. Wyglądało na to, że teren jest monitorowany. Dodatkowo przy bramie głównej znajdował się budynek strażników. Stanley nie wiedział ilu ich mogło być. Dwóch, może trzech. Tak przeważnie wyglądają dyżury w takich miejscach.
Gdy odpalał silnik i z zamiarem udania się do drugiej bramy, zauważył coś jeszcze. Otworzył szybę i spojrzał w górę. Nad terenem mariny krążyła srebrna AV-ka, która widział na lotnisku.
Nie dobrze, trzeba działać i to szybko.
 

Ostatnio edytowane przez Pinhead : 29-07-2011 o 10:03.
Pinhead jest offline