Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2011, 17:00   #9
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Dojeżdzając na miejsce, John po raz kolejny uruchomił kamerę. Otoczony zespół budynków był jeszcze raz otoczony przez innych, tych zaliczających się do tych dziesięciu procent. Nie, tu bło ich jeszcze mniej, musi to skomentować.

Uważnie rozglądając się na boki, nagrał wszystkich. Pojechał wzdłuż ogrodzenia do prawej bramy, następnie zawrócił, pokonując cały dystans aż do lewej bramy. Kiedy wykonał nawrót przy prawej bramie, zauważył mercedesa, jadacego w jego kierunku. Spojrzał na jego kierowcę.

"Już go chyba widziałem..."

Potem przedefilował wolno przed główną bramą i podjechał do lewej, nieobsadzonej przez ochronę. Była tylko kamera, John miał nadzieję, że w ten sam sposób jak przy prawej.

Analog mógł sforsowac ogrodzenie również przy prwaej bramie, lecz pojechał tam tylko w celach orientacyjnych, przez masową prefabrykację oraz ujednolicenie druga brama powinna wyglądać tak samo.

I wyglądała, tak samo umiejscowiona kamera, ten sam typ bramy. I nabrzeże. Tutaj przejdzie, na krawędzi nabrzeża, a jak mu się nie uda, to przy samym pirsie, który nie powinien byc ogrodzony. Postawił motocykll w cieniu, poza okiem kamery, przy samym ogrodzeniu. Zdjął kask Szybko odnalazł stalowe klamry, tworzące drabinkę schodzącą do wody. Wolał nie forsować ogrodzenia, w tych warunkach było to zbyt ryzykowne. Kolumny klamer były oddalone od siebie o około 2 metry, niektórychy nie było. Gdy udało mu się stanąć na jednej z nich, chwycił sie rękami za swoisty gzyms, pomiędzy betonem nabrzeża a ogrodzeniem. Te kilka centymetrów spokojnie mu wystarcząło, żeby chwycić się, przesunąć, rozbujać i złapać stopą nastepną klamrę. Trwało to kilka minut, ale w końcu, przy samym pirsie, wspiął się na poziom tego całego nabrzeża. Cumowały tutaj tylko dwie łodzie, skąpane w mroku. Wyjrzał i po upewnieniu się, że w okolicy nie ma nikogo, ani nawet kamer, wspiął się na bramkę wykonaną z siatki z domieszką spieku ceramicznego. Po kilku sekundach jego buty dotknęły wewnętrznego obszaru. Szybko przemieścił się i przyległ do sciany.

"Co dalej? Czego mam cholera szukać?"

John Spencer czekał, kamera wciągle nagrywała.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline