Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2006, 21:37   #3
Lhianann
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
Okej, moge sie za to wziąść....

Najpierw może po krótce, potem dam cosik dłuższego...<jak znajde podrecznik gracza do Wilkołka, który gdzies mi się zaszwędał...>

I uprzedzam z góry - moje opisy nie będą światomrokowo mroczne i cierpiące, więc true mroczni, jacy mogą chcieć to czytać, zostaliście ostrzeżeni....


Gurahl - niedzwiedziołaki.
Rasa która chyba najwięcej wycierpiała w czasie Impergium, z tego względu, iż została oskarzona przez Garou o sprzyjanie Żmijowi i prawie wybite do nogi.
Zasadniczo uzdrowiciele, o dośc interesującym sposobie wchodzenie do umbry - dosłownie jak i w przenośni rozrywają barierę, i zwyczajnie sobie wchodza...

Straszni przeciwnicy w walce, chodź z uwagi na znikomą ilośc bardzo żadko spotykani poza terenami około polarnymi, tundrą Rosyjską, Syberia, Kamczatką, czy Alaską.

Nuwisha - kojotołaki.
Bardzo interesujący przypadek plemienia, gdzie wystepuje tylko jeden patronat księżycowy - Ragabash.
Całe plemie samych Ragabashy - jak dla mnie bajka...
Zasadniczo wywodzą się od Kojota Wiecznego Kpiarza, i dzięki temu bardzo żadko są zmuszeni do walki, gdyż mało kto jest w stanie przezyc pierwsze starcie - słowne.

Niektórzy twierdza, iż nuwisha wyowodzą swe korzenie nie z okolic Dakoty, lecz z Skandynawii, gdzie mieli być potomkami lokiego - skandynawskiego boga kłamstwa i oszustwa, ale...jest to mało prawdopodobne.

Chociaz tak, są kłamcami o oszustami.
Są przecież Ragabashami...

Corax - krukołaki.

Przy nich Uktena z ich niby żądzą wiedzy moga się schować...
Wywodzą swe korzenie z południowej Europy i wschodniej Afryki, czcza Heliosa a nie Lunę, co ma swój ciekawy wydźwięk w fakcie, iż metelem zadajacym im prawdziwe rany nie jest srebro, a złoto...

Kochają wiedzieć, kochają wiedze, ksiązki, zagadki, tajemnice, i takie tam radosne rzeczy.
Do walki się ne nadają, ich bojowa forma prędzej powinna budzić śmiech i zagrożenie śmiercią z zaśmiania się na smierć, niż delirium....

Mokole - jaszczurołaki


Coś chyba jest w tej legendzie o krakowskim smoku...
Zazwyczaj nazwyani Krokodylołakami, chodź nie jest to dokładne nazwanie.
Zasadniczo wywodzą się z Afryki, bądź Mezopotamii czy Sumeru.
Czas nie robi im zbyt wilkiej różnicy, gdyż mogą zapadać w letarg, jaki może trwac setki lat.

Kolejni koneserzy wiedzy, lecz nie tej książkowej, lecz wypływającej z życia.

Bardzo niebezpieczni przeciwnicy w walce, niegdy nie zostali mieszkancami wielkich miast, zawsze woleli dzikie ostepy.

To chyba dzięki nim Afryka jako taka jest zasadniczo wolna od wpływów dzieci Kaina<wyjatkiem są Setyci i wszedobylscy Gangrele>
Zasadniczo Afryka tak naprawde jesśli chodzi o zmiennokształtnych w większej częsci nalezy niepodzielnie do Mokoli i do...

Bastet - kotołaki

Podobnie jak Garou dzielą się na plemiona, różnicujące je dość mocno pomiędzy sobą.
W mojej osobistej ocenie bardzo podobne do Garou, lecz zarazem bardzo rózne.
To co je dzieli, to chociażby podejście do prawa - Litania Garou jest egzekwowana, i ogólnie rzecz biorąc, święta.

Bastety, owszem, maja prawa, lecz nad wyraz luźne.
Walczą ze Żmijem, lecz u nich do tego nie jest potrzebne prawo- to jest oczywiste.

Są doskonałymi wojownikami, lepiej kontrolują Szał niż garou, są bardziej finezyjne, niż nastawione na siłę.

(to be continue...)
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Lhianann jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem