A wiecie, to zabawne. Ja przychodząc na to forum miałam dokładnie odwrotny problem. Zdarzało mi się pisywać wspólne opowiadania na forach (na zasadzie "każdy jest MG w swoim poście i zobaczymy, co nam wyjdzie") i bałam się, że zupełnie nie będę się umiała przestawić na pisanie z mistrzem gry ustalającym akcję. Grywam w RPG od lat, ale dla mnie granie i pisanie to zawsze był zupełnie inny rodzaj zabawy...
A tu się okazało, że PBF mi się strasznie spodobało. Tyle tylko, że stare przyzwyczajenia procentują i wychodzą mi posty na kilka, a nawet kilkanaście stron, czyli klasyczne tl;dr (
too long; didn't read), z czego sporą część stanowią przemyślenia (bo lubię) i rozgrywane w docu dialogi (strasznie fajna sprawa, ale pod warunkiem, że umawiasz się z kimś i piszecie siedząc tam razem, a nie czekasz na odpowiedź przez kilka dni). Działania MG zapewne prawie nie widać, ale tak naprawdę to on tworzy świat, ja tylko zadaję setki pytań, żeby mieć o czym pisać.
W efekcie np. w poście, który niedawno pisałam, mam kompletny opis walki, która została tak naprawdę rozegrana mechanicznie, z kostkami i w ogóle - osobiście uważam, że to fajniejsze niż rozbijanie walki na pięć postów, może jeszcze z wynikami rzutów. Poza tym, że mamy zabawę, to powinno się jeszcze fajnie czytać, i tyle