Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-08-2011, 19:26   #1
-2-
 
Reputacja: 1 -2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie
[komentarze] Aniołowie, zagładę zwiastowawszy...

Niniejszym powstaje temat z komentarzami do sesji. Chciałbym w nim określić kilka technikaliów, zapowiedzieć kilka spraw i prosić o opinię. Na wstępie zaznaczam, iż pojawiać się tutaj będzie post podsumowujący każdy odpis w sesji (zarówno jeżeli chodzi o wydarzenia w niej, jak i kwestie wynikłe na bieżąco).

Kilka rzeczy pozostaje jednak do określenia...

Zwiastun rzezi

Sesja w tym uniwersum w założonej konwencji, nie łudźmy się, będzie w dużej mierze wojną. Postacie także tych dobrych (w większości) nastawione są na zdolności bojowe, co pewnie jest jednym z naturalnych instynktów graczy, których nie brałem pod uwagę. Niewątpliwie zatem nieodłącznym elementem sesji będzie walka, zawsze na śmierć i życie, może nawet pomiędzy graczami.
Nie stosuję mechaniki. Dysponuję jednak kartami postaci. W przypadku walki pomiędzy graczami rozegrana ona może zostać na doc'u przy mojej obecności lub też każdy z graczy podążając za odpisami może składać deklaracje - w takiej sytuacji zakładam, że postać gracza, który odpisze pierwszy, ma znaczną przewagę wykazanej inicjatywy, szybkości i zdecydowania i ma to duże znaczenie przy działaniu. Ta przewaga równoważy kwestię drugiego gracza, który odpisuje jako drugi - działa wolniej, ale widzi zamierzenia oponenta. Zawsze oczywiście pozwalam na stoczenie walki/pojedynku gdy gracze zawrą dżentelmeńską (damską?!) umowę i rozegrają ją pomiędzy sobą w sposób cywilizowany akceptując rezultaty i samemu się ograniczając. Jeżeli nie zamierzają mi zawracać głowy, tym lepiej.
Podczas walki z NPCami czy nawet udziału w większym starciu sytuacja jest diametralnie inna, ale każdy powinien mieć rozeznanie, czy potrzebny będzie doc. W razie czego oczywiście istnieje indywidualne rozwiązywanie sprawy ze mną przez GG/doc lub klasyczniej, ale dłużej - odpisami. W przypadku współdzielenia trudów wojny z towarzyszami-graczami sami decydujecie, czy używacie Doc'a, ale tego nie trzeba Wam mówić, prawda?

Ostatnia tutaj kwestia to klimat. Wzorem innych sesji, zostawiam to Wam pod głosowanie. Ze swojej strony mogę dodać, że jestem zwolennikiem pseudorealizmu (pseudo, ponieważ to 40k do kata!). Jeżeli jesteście zwolennikami czegoś mniej gritty, bardziej heroic, nie szkodzi tego zasygnalizować - będę to brał pod uwagę.

Tak czy siak pomysłowość zawsze da więcej i zwłaszcza Chaosyci powinni być ostrożni (dziesięć tysięcy lat uczy), choć zachowują nadnaturalną sprawność. Apel do Imperialnych Psów: w otwartą walkę z postacią gracza Chaosu bez trzech zapasowych planów, przewagi pozycji, czynnika zaskoczenia, lepszej pozycji, przygotowanego ekwipunku i rzeszy towarzyszy inicjujecie walkę na własną odpowiedzialność. Czujcie się ostrzeżeni.

Do zobaczenia po drugiej stronie ostrza...

Książę doznań

Wielu mistrzów i graczy ma jakoby nadnaturalny dar wynajdywania w intersieci przepięknych, klimatycznych grafik, lub po prostu bardzo użytecznych, i to obficie. Jakkolwiek im zazdroszczę muszę przekazać pewne fakty: jestem słuchowcem, nie wzrokowcem. Wh40k to dla mnie klimat, klimat i wojna, i czasem dystopia. Trzy czwarte tego bierze się jednak z muzyki, a nie grafik. Dlatego też u mnie dzieła plastyczne będą z rzadka zdobiły odpisy, przede wszystkim zaś będą się pojawiać w temacie z materiałami, przyozdabiając najważniejsze osobistości wojny (poza graczami po stronie Chaosu), a i to nie zawsze.

Jednak na początku każdego rozdziału opowieści oraz w niektórych momentach, które uznam za szczególne (lub wskutek nieoczekiwanej, spontanicznej chęci graczy) zamieszczać będę utwory muzyczne, które przynajmniej jako tło dla danego momentu się sprawdzą, lub zdefiniują nastrój "sceny". Preferuję takie filmowe określenie, ponieważ spodziewać się możecie kilku filmowych zabiegów. Wiem, że niektórych graczy to odstręcza, ale PBF traci wiele w porównaniu z prawdziwymi sesjami - dlatego chcę wykorzystać wszystko co dobre, a może zaoferować mi w zamian. Oczywiście nie poświęcając nic, co poprawia jakość sesji...

Także tutaj jeżeli chodzi o klimat, zostawiam to Wam pod swoiste głosowanie. Ciekawi mnie, czy dostrzegacie to uniwersum przez inne kolory niż stal, rdza, krew i nienazwane? Czy Wy też słyszycie głosy?

Niech przyjemność was nie opuszcza...

Władca-manipulator

Fabuła jest. Nie powiem nic więcej.

Złożony meta-plot nie wyznacza jednak Waszych kwestii. Najważniejsze jednostki tego starcia mają ograniczoną wiedzę, na podstawie której dobierają swoje cele. Każdy sługa Imperium realizuje swoje oddanie wobec Imperatora na swój sposób i każdy ma inne cele. Czy gracze będą w stanie dostrzec ponad zasłonę rzeczywistości i odnaleźć w wojnie i śmierci sens, dostrzec pewien schemat - zależy tylko, wyłącznie od Was.

Być może to będzie kolejna opowieść o wojnie o szczęśliwym lub nieszczęśliwym zakończeniu? Wszystko tutaj jednak ma przyczynę.

Czy Imperialne Psy zwyciężą ze Zdradzieckim Ścierwem? Czy to ma znaczenie?
Czy nie?

Wszystko jest pyłem...

Pan życia i śmierci

Śmiertelność graczy to zawsze śmiesznie drażliwa kwestia.

Mam nadzieję, że graczy będzie dużo, żeby nie mieć wyrzutów sumienia za... w sumie i tak nie będę miał. Gracze mają wszelkie narzędzia, by przeżyć. Jedno Wam obiecuję: nie doprowadzę do sytuacji, kiedy postać gracza zginie i gracz nie ma/nie miał w przeszłości na to wpływu. Będę jednak bezlitosny jeżeli chodzi o trudne sytuacje, zwłaszcza jeżeli postać gracza będzie działała aktywnie.

Jednak zwycięstwo jest źródłem potęgi. Porażki uczą, jak wygrywać. Ci, którzy walczą, ale żyją, tylko zyskują.

Nie obawiajcie się też okaleczeń - Warhammer 40000 to uniwersum, w którym brak implantów świadczyć może o braku odwagi, a nie niezwyciężoności.
Ponieważ tutaj nie ma niezwyciężonych. Nie ma nieskończenie odważnych. Nie ma nieskończenie moralnych. Gracze lojalistycznych Astartes - spójrzcie na postaci Waszych renegackich odpowiedników. Jako słudzy Imperatora, tak dawno, byli doskonalsi, byli lepszymi ludźmi, lepszymi Marines. Nawet nie macie skąd o tym wiedzieć.
Tworzenie nieskazitelnego rycerza to płachta na byka. Chaos korupując zaczyna od najlepszych. Im wyżej w nieskazitelności, tym głębiej się popada w grzech. Fulgrim najdobitniejszym przykładem...

Chwała zaś graczowi, którego postać poniesie śmierć świadomie, dobrowolnie, działając jak by się zachował. Tylko śmierć jest ucieczką od Chaosu.

Pewnego razu gracz mnie zapytał, czy jeżeli jego postać zginie, będzie mógł zrobić nową.

Odpowiedź brzmi: tak, ale tylko zły Chaosyta. Nowa postać zaś będzie musiała być wśród tych dobrych i będzie słabsza. I myślę, że to wcale nie przeszkodzi się świetnie bawić którejkolwiek ze stron.

Życie i śmierć są bez znaczenia. Nie ma ucieczki od egzystencji.

Imperator wymaga raptem posłuszeństwa

1. Imiona postaci graczy pogrubiamy, o ile nie pojawiają się w dialogu lub w tekście poddanemu innemu rodzajowi formatowania.
2. Piszemy w trzeciej osobie, w czasie przeszłym.
3. Dialogi piszemy od myślnika. Kursywą oznaczamy wszelkie wypowiedzi przekazane niebezpośrednio - zniekształcone przez noszony hełm, przekazywane przez radio (Vox), odczuwane telepatycznie.
4. Cytujemy "myśli dnia" w apostrofach tak, jak przed chwilą oznaczyłem ten termin.
5. Najważniejsze, czyli w przypadku postów grupowych proszę zaczynać od pogrubionego nagłówka składającego się z wyliczenia imion/nazwisk/pseudonimów biorących weń udział postaci.
6. Proszę, by każdy post, w którymś punkcie, zawierał deklarację dalszych działań. O ile to możliwe, nie zaszyfrowaną.
7. Powyższy regulamin może ulec zmianie gdy sobie coś przypomnę, wymyślę, ukradnę z innej sesji lub ktoś mnie uprzedzi w którejś z tych czynności i uzyska autoryzację Inkwizycji.

Powodzenia. Będzie nam potrzebne...
 
__________________
Nikt nie traktuje mnie poważnie!
-2- jest offline