Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2011, 22:17   #10
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Ostatecznie wszyscy poszli w prawo. Potwierdził się obawy Jerriego co do tego, że kogoś brakuje. Zresztą innym przez chwilę wydawało się, że brakuje samego Smitha, w mroku ciężko było ciągle kontrolować kto wciąż stawia te powolne kroki obok ciebie. Jednak gdy dotarli do najbliższego źródła światła okazało się, że Jerry jest na miejscu, jednak Icemana brakowało.

Idąc dalej doszli do ślepej uliczki. Na jej końcu stał stolik, na nim zaś znajdowała się lampka i dziwna figurka. Przedstawiał coś na kształt człowieka, był on strasznie zniekształcony i oszpecony, zaś na jego szyi wisiała pętla.
Nad stołkiem znajdowało się okno. Małe, kwadratowe, z kratą po drugiej stronie szkła. Wyglądając przez nie widzieli całkiem ładny widok. Stwierdzili, że znajdują się na tyle normalnego szpitala, teraz zaś widzieli budynek w którym leczono psychicznie chorych. Stary, ale jeszcze nie walący się budynek. Obecnie spowity w szarej, ponurej mgle, sprawiał dziwnie niepokojące wrażenie.

Pomiędzy dwoma budynkami było połączenie, zbudowane całkiem niedawno. Długi korytarz, z masą okien , znajdował się daleko na lewo od miejsca w którym się znajdowali, kończył się gdzieś w środku drugiego budynku.
Ciekawie architektonicznie przedstawiała się kwestia mury który niegdyś otaczał szpital dla psychicznie chorych. Kiedy zbudowano tu normalną klinikę leczniczą, mur został częściowo rozwalony. Na pozostałych betonowych płytach pięła się gęsta zieleń. Cała przestrzeń pomiędzy szpitalami była pięknym ogrodem, pełnym drzew, różnorodnych kwiatów, roślin, ze ścieżkami zrobionymi z drobnych, błyszczących kamyczków. Widać było nawet parę oczek wodnych. Idealne miejsce do rehabilitacji.

Pogoda przedstawiała wspaniały angielski stereotyp. Kiedy nie pada, jest okropna mgła. Ta która była teraz była dosyć specyficzna. Przy samej ziemi była lekka, zaś tam gdzie wieży szpitala dla obłąkanych rosły, była ona niewiarygodnie gęsta i prawie czarna. Samo niebo zdawało się być dziwnie pochmurne. Tak zawsze wyglądało gdy trwała burza tysiąclecia, teraz jednak wszyscy czuli, że na deszcze się nie zanosi.

Ktoś przyglądał się figurce, inni ciągle patrzyli na to co jest za oknem.

Jerry

Dziwne. Oni naprawdę nie widzieli tych drzwi na prawo? Dziwne. Spytał ich o to, ale zignorowali go, zafascynowani dziwną lalką na stoliku. Była bardzo zagadkowa. Przedstawiała małą, rudą dziewczynkę. Zaś kiedy Deidre się do niej zbliżyła, w szmacianej lalce otwierały się liczne rany, z których ciekła ropa i cienkie strużki krwi. Co dziwniejsze, gdy ktoś podnosił zabawkę, trzymał ją jakby była bardzo ciężka.

Skoro inni ignorowali drzwi, spróbował sam sprawdzić co za nimi jest. Gdy zaczął słyszeć szepty, zawahał się, jednak po chwili przekręcił klamkę i wszedł w mrok. Gdy postąpił dwa kroki na przód, obejrzał się za siebie. Tak, nagłe zniknięcie drzwi było dziwne. Nawet jak na niego. Skupił się więc na tym co go czekało dalej. Zasłona z tego falistego, plastikowego szkła, było to zawsze strasznie brzydkie, jednak często stosowane w szpitalach. Serce lekko mu przyspieszyło, gdy za ścianką dostrzegł małą sylwetkę o zbyt idealnych kształtach.

Po dwóch mrugnięciach okiem wszystko znikło.
Wszyscy

Jerry znowu stał za plecami towarzyszy, którzy właśnie zaczęli się zastanawiać co dalej, nawet nie zorientowali się, że go nie było, a może właśnie wcale nie zniknął? Szukanie drogi do szpitala psychiatrycznego miało pewien cel, wiedzieli, że są tam drzwi które prowadzą na zewnątrz, przejście pomiędzy szpitalami zaprowadziłoby ich na dwa piętra powyżej parteru. stamtąd droga krótka na parter, lecz czy łatwa?
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline