Wiem, że występowały we wcześniejszych edycjach. Chciałem pokazać do czego prowadzi pogoń za zyskiem.
Cytat:
Uderzenie zwrotne:
Zadajesz obrażenia bronią i możesz się nieco uleczyć.
|
Absurd.
Cytat:
Przeciwnik nie ma przewagi bojowej wobec ciebie (w zasadach 3,5 to flankowanie)
|
Flankowanie to flankowanie. Jest i w 3,5 i 4. Jest tak nawet przetłumaczone i opisane na 285 stronie polskiego podręcznika gracza 4 ed.
Moje ulubione moce dla zbrojnego:
Chodź do mnie!
Przesuwasz przeciwnika o 2 pola, tak, aby znalazł się na sąsiadującym z tobą polu.
Znaczy się, teleportuję drużynnika bez jego zgody i akceptacji na sąsiadujące ze mną pole?
Zbliżcie się! Przyciągasz każde stworzenie, będące celem działania mocy o 2 pola, na sąsiadujące ze sobą pole. Nie możesz przyciągnąć stworzenia, jeżeli nie może ono zakończyć ruchu na sąsiadującym z tobą polu. Następnie wykonujesz atak bezpośredni przeciwko wszystkim sąsiadującym z sobą wrogom.
Jak je niby przyciągam? Najadłem się magnesu, oczarowałem je, czy może wykorzystałem swoją charyzmę? Coś podobnego można było zrobić i bez mocy. Inna sprawa, że trzeba mieć wysoką charyzmę i przeciwnik musi być do nas zwrócony, by nas widzieć i słyszeć. Tu się to chyba odbywa telepatycznie.