Dobrze Yarot, ze podniosłeś temat spraw socjalnych, zupełnie pominiętych w ZC, co do tego masz zupełną rację.
Jest to może po części wpływ Lovercrafta, u którego bohaterowie pochodzą co najmniej z klasy średniej, ale myślę, ze jest i inne wytłumaczenie. Bezrobotny, czy np doker pracujący dla kilku dolarów dniówki i mający zazwyczaj na utrzymaniu rodzinę i gromadkę dzieci, raczej nie będzie poświęcał czasu na wertowanie manuskryptów w bibliotece. Emigrant słabo znajacy angielski, nie przeczyta dzieł, czy pamiętników w np XVIII wieczcznej angielszczyznie.
Oczywiście nie można z tego robić reguły, ale w jakiś sposób może w miarę logicznie tłumaczyć tworzenie postaci Badaczy dość dobrze sytuowanych materialnie, czy takiż bohaterów w literaturze "okołocthulhowej". |