Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2011, 16:23   #4
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
piaskownica =/= improwizacja

Cytat:
Napisał Pinhead Zobacz post
1. Czy w pbf-ie można w ogóle mówić o improwizowaniu?
2. Czy w pbf-ie można grać improwizując na bieżąco cała przygodę?
3. Mam tutaj na myśli następującą sytuację. Tworzę zalążek przygody, interesujący i przyciągający graczy. Tworzę rekrutację, ale tak naprawdę poza tym wabikiem nie mam nic innego napisanego i przygotowanego. I zamierzam po prostu reagować na zachowanie graczy, którzy zostaną wrzuceni w określoną na początku przygody sytuacje.
4. Czy takie sandboxowe granie może się skończyć sukcesem? Czyli jakimś przyjemnym zakończeniem.
5. Co o tym sądzicie? Jak wy przygotowujecie swoje sesje? I jak wygląda kwestia improwizowania w waszych sesjach?
1. Można grać reakcjonistycznie. Reagować na to co gracze robią, bo przecież przygoda musi podążać tam gdzie podążają postacie graczy. Nie wszystkie ruchy da się przewidzieć.
2. Jasne. Tyle, że trzeba mieć również graczy, którzy nie dadzą ciała. Którzy powiedzą "ten wątek jest do bani" i nie będzie problemu wywalenia go i przejścia do czegoś co wszystkich zainteresuje.
3. Trochę nie rozumiem. Co napisać i przygotować?
4. Piaskownica i improwizacja to nie jest to samo. Piaskownica to tylko świat rozgrywki, a imrowizowanie ma jakiś zamysł przygody po prostu uszczegóławianie występuje w trakcie gry.
5. Mam zamysł co ma być w przygodzie, a takto szyję na bieżąco.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem