Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2011, 21:09   #7
Baczy
 
Baczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Baczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumny
Piesiu, wybacz, ale kim jesteś, żeby oceniać poziom sesji? Redaktorem, pracujesz w jakimś wydawnictwie, masz jakieś wykształcenie w tym kierunku?

Rozumiem, że to Twoje osobiste zdanie, jako potencjalnego czytelnika, ale nie jest ono reprezentatywne. Nie sądzę, żeby była na forum sesja napisana w taki sposób, że nie potrzeba byłoby porządnej korekty, żeby zrobić z niej spójną całość.
Spójrz na samą strukturę sesji:
1. Post MG opisujący ogólnie sytuację.
2. Kolejno posty opisujące głównie działania i myśli jednej postaci, przy czym opisują to samo co post MG, tylko z innej perspektywy. Owszem, wzbogacone o szczegóły, odczucia itp. ale ciągle jest to ta sama akcja, pociągnięta oczywiście nieco dalej.
I tak w kółko.

Wyobrażasz sobie taką książkę? Punkt widzenia zmienia się co parę stron, jedna sytuacja opisywana kilkukrotnie. Czasem wrzucane są obrazki zamiast opisów, obrazki z internetu, na które licencji nie ma.

Nie wiem, czy to w ogóle jest możliwe, żeby zrobić z sesji książkę. Rozumiem, że niektórzy piszą naprawdę dobrze: bez błędów, wciągająco, inteligentnie, konsekwentnie itp. Ale nie jest to forma prozy, którą można sprzedać w formie książki. Na forum można czytać z zachwytem, ale dla szerszej publiki... Rynek fantastyki w Polsce i tak jest żałośnie mały, coś tak dziwnego (sorki, ale innego słowa znaleźć nie mogę) nie przejdzie.

Czyli, wracając do moich pierwszych słów- Piesiu, nawet, jeśli te osoby świetnie piszą, to czy forma sesji jest podobna do jakiejkolwiek książki na rynku?

Co innego napisać powieść/opowiadanie na podstawie jakiejś sesji. Armielowskiego Ymiru nie zapomnę chyba nigdy, i kto wie, może coś z tego wyjdzie? Sesja fabularnie nadawałaby się do spisania przez jedną osobę, z kilkoma zmianami oczywiście (więcej bohaterów ginie w środku akcji, no i nie wiem, co z "happy endem" dla Chucka i Dhiraja... ).
 
__________________
– ...jestem prawie całkowicie przekonany, że Bóg umarł.
– Nie wiedziałem, że chorował.
Baczy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem