Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2011, 22:41   #9
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Baczy Zobacz post
Rozumiem, że to Twoje osobiste zdanie, jako potencjalnego czytelnika, ale nie jest ono reprezentatywne. Nie sądzę, żeby była na forum sesja napisana w taki sposób, że nie potrzeba byłoby porządnej korekty, żeby zrobić z niej spójną całość.
Spójrz na samą strukturę sesji:
1. Post MG opisujący ogólnie sytuację.
2. Kolejno posty opisujące głównie działania i myśli jednej postaci, przy czym opisują to samo co post MG, tylko z innej perspektywy. Owszem, wzbogacone o szczegóły, odczucia itp. ale ciągle jest to ta sama akcja, pociągnięta oczywiście nieco dalej.
I tak w kółko.

Wyobrażasz sobie taką książkę? Punkt widzenia zmienia się co parę stron, jedna sytuacja opisywana kilkukrotnie. Czasem wrzucane są obrazki zamiast opisów, obrazki z internetu, na które licencji nie ma.

[...]

Czyli, wracając do moich pierwszych słów- Piesiu, nawet, jeśli te osoby świetnie piszą, to czy forma sesji jest podobna do jakiejkolwiek książki na rynku?
"He he he", to fajnie, że jednolinijkowe mają kompletnie inną strukturę. Taką książkową, bo jak dla mnie właśnie o to chodzi w RPG. MG to pisarz, który nie ma kontroli nad głównymi bohaterami, bo nad nimi kontrolę mają gracze.

Spójrz więc na samą strukturę sesji:
1. Wypowiedź MG opisujący ogólną sytuację i konsekwencję wywołane przez akcje głównych bohaterów.
2. Gracze odpisują co ich postać robi, a z rzadka również co myślą (jeśli to istotne - zwłaszcza, gdy postacie udają, że komuś ufają i ich czyny temu świadczą, ale myśli już nie).
I tak w kółko.

Wyobrażam sobie taką książkę. Mamy jedną opowieść i prawdziwych ludzi sterujących losami głównych bohaterów, a nie jednego autora udającego różnych głównych bohaterów.

Obrazki tylko ułatwiają odbiór niektórych elementów opowieści i tak naprawdę są zbędne - wszystko co na obrazku można zamienić na barwny opis. To tylko dodatki. Niepotrzebne.

Tak więc: oczywiście, że forma jest podobna. Przynajmniej tych jednolinijkowych. Oczywiście trzeba nad tym popracować, żeby zmienić odbiorców: z uczestników na czytających.

Czy jednak dałoby się zaprezentować to w takiej formie jakiej jest? Tak. Jedną zakończoną grę kiedyś zaprezentowałem znajomym, którzy nie grają w RPG i podobało im się/rozbawiło ich - grunt w tym, że przeczytali całość, a ja ich do tego nie zmusiłem. 1 MG, 3 graczy, 1 miesiąc gry. A tyle zabawy również dla postronnych.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem