Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2006, 21:50   #1
Darken
 
Darken's Avatar
 
Reputacja: 1 Darken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumny
[Deadlands]Martwe ziemie, martwe zło

Martwe Ziemie, Martwe Zło
Gdzieś na ziemi czai się wielkie zło, które wyciąga swoje widmowe szpony, by złapać nieuważną osobe i porwać ją w otchłań piekielną.
Te miejsce na pewno nie leży w Ameryce północnej, a już na pewno nie w Campbell city. Tutaj, jeżeli wierzyć w rewelacje z Tombstone Epitaph, gazety znanej z wielu rewelacji na temat potworów, tajemnic i teori spiskowych, mieszkańcy przyzwyczaili się do gry w otwarte karty z samym diabłem.
Tutaj następowało największe zagęszczenie stworów i dziwnych wydarzeń na milę kwadratową (p/Mil2, jednostka nie oficialna).
Tutejsi ludzie od bitwy pod gettysburgiem (3 lipca 1863) zmagają się z tak prozaicznymi problemami jak wstający zmarli, nocne zmory, czy potworzyska które próbują* zjadać krówki.
Każdy dom ma piwniczkę z cegły lub kamienia, bo częstokroć tam bronili się przed napaścią mieszkańcy.
Epitaph prezentowało także zdjęcia z tego miasteczka, na których widać było bardzo wyraźnie wiele krzyży, poustawionych gdie się tylko dało. Postawiono też teze, że jakiś doktorek który tu mieszkał, skonstruował swoisty system zabiezpieczeń, które wiele mialy wspólnego z upiorytem** i szaleństwem owego doktora.

Dobra, Gringos!
Każdy przyczłapał w jakiś, tylko sobie znany, sposób.
Każdy z was, stoi zapewne sam, przytłoczony widokiem całkowicie pustych ulic miasteczka.
Zapewne każdy przybył z innej strony, oczywiście każdy z was myśli że wpadnie na chwilkę i załatwi wszystkie sprawy w parę dni. Proszę, zróbcie jeszcze parę kroków i przekonajcie się o słuszności waszych decyzji.
Drewniane budynki stojące jakby od wieków, sprawiają wrażenie jakby pochylały się wam na przywitanie. Zachodzące słońce płatało figlę waszym oczom (oku). Miasto pozornie wyglądało na martwe, nawet te cholerne cienie wyglądały jakby kryły w sobie coś ciemniejszego od nich samych. Kanty budynków były dziwnie wyostrzone, jak krawędzie noży...
Wejdzicie przybysze

Na wietrze chybotała się mizernie wykonana tabliczka.
Campbell City Welcome
***

*Próbują, jednak nic im z tego nie wychodzi. Łapią za to dużo ołowiu i idą grzecznie nyny.
**Miasto jest stosunkowo blisko labiryntu, czyli "Dużo wody, niebezpieczeństw i upiorytu"
***Teraz jest pora na opisanie wyglądu postaci w ostatnich promieniach słońca.
 
__________________
Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk.
Darken jest offline