Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2005, 12:48   #2
Qbista
 
Qbista's Avatar
 
Reputacja: 1 Qbista ma wyłączoną reputację
Cóż, moje doświadczenia z rytuałami wyglądały następująco:

Od samego początku ta dziedzina sesji Zewu Cthulhu, bo przecież jest to ważny element sesji osadzonej w klimatach HPL'a, fascynowąła mnie. Uwielbiałem wymyślać graczom długie inkantacje, które musieli potem odczytywać przez określony czas, a to, by odesłać monstrum z powrotem do piekła, a to, by coś takiego przyzwać. Nie wyobrażam sobie ZC pozbawionego tego elementu.

W rzeczywistości nigdy nie próbowałem odprawiać rytuału, o ile dziecinne IMHO "przyzywanie duchów" można nazwać rytuałem. Nie sądzę, by było to przerażające. A jeśli zaś idzie o rysowanie na podłodze pentagramów, używania czarnych świec itp... MNie, to nie dla mnie. Przynajmniej nie na tym stopniu. Może kiedyś... Ale jeszcze nie dziś.
 
__________________
MG, P+, G++, SG++, SS, SD++, K, p, Z, S---, H, D+, K, f-, h, w-, cp--, sf+, L+, NS+++, SC -, Kon+, D++, Gaz+, T+, SU?; ZC, WoD, SW, GS
Qbista jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem