Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2011, 14:53   #7
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
- Kawalerze Marcusie - uwaga książęcej pary skoncentrowała się na młodym szlachcicu. - Chcę byście wiedzieli, iż z małżonką jesteśmy zaszczyceni waszą propozycją pomocy. Może wam, tak zacnemu szlacheckiemu synowi uda się wreszcie przemówić mojemu dziadowi do rozsądku, by wrócił do nas, do bezpiecznego Węzła?
Zwrócił się też w kierunku inżyniera.
- Nie chciałbym żebyście zrozumieli nas źle, ale wolelibyśmy byście nie robili starcowi złudnych nadziei. - widać było, iż książę niezbyt wierzył w możliwość powstrzymania dalszych kataklizmów przez jednego człowieka. - Szczerze mówiąc, zdecydowaliśmy się posłać po Inżyniera bardziej po to, by ten poczynił odpowiednie wyliczenia i udowodnił mojemu dziadowi, iż dalsze pozostawanie na zagrożonych terenach jest szaleństwem.
- Oczywiście -
dodała jego małżonka. - Naprawienie tej maszyny, o której wspomniałeś, drogi Gregory, byłoby prawdziwym błogosławieństwem dla nas i całego globu, jednak wolelibyśmy byście zajęli się tym już, gdy nasz krewny będzie bezpieczny.
- ...szczególnie, że o wspomnianej na tej mapie jednostce nigdy nie słyszeliśmy - skwitował nadal nieprzekonany książę.
 
Tadeus jest offline