Jest dużo filmów, w których występują twardziele, ale nikt, albo prawie nikt nie rzuca mięsem - choćby westerny
Zawsze są też bluzgi umiarkowane jak "jasna cholera!", "psi syn", "a bodajby cię..." albo wulgarność opisowa nie skoncentrowana w jednym słowie " będziesz żarciem dla wron" , "jak go złapie to przybiję go (jądrami) do drzwi" i "będą cię/go zdrapywać z podłogi", "mielone z ołowiem" i takie tam