Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2005, 17:55   #1
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
[sesja] Wampir Maskarada

Tytułem wstępu opiszę Wam miasto, w którym żyjecie i pewne drobne informacje, które z pewnością przydadza Wam się do lepszego wczucia się w specyfikę i klimat otoczenia.

NEUROPOLIS
To gigantyczne miasto, jedna z największych metropolii w USA. Usytuowane na Wschodnim Wybrzeżu. W połowie lat 80. doszło do połączenia się dwóch sąsiadujących miast - Whiteborn i Brugh. Wówczas powstało Neuropolis i rozwinęło się tak błyskawicznie, że stało się bardzo ważnym ośrodkiem przemysłowym kraju. Brugh od początku było miastem Wilkołaków, tam też mają swój Caern i tam niepodzielnie rządzą. Jest to największe skupisko Garou w obrębie kilku stanów. Wampiry wprowadziły się tam stosunkowo niedawno. Po zaciętej walce z Wilkołakami zapanował trwały jak narazie pokój między nimi. Wampiry władają dzielnicą gotycką i posiadają połowę wpływów z całego miasta. Wilkołaki gnieżdżą się w Parku (gigantyczna, przypominającym las lokacja). Symbioza Wampirów i Wilkołaków polga głównie na robieniu wspólnych interesów i trzepaniu kasy. Najwięcej tu Ventrue, ale są i inne klany (Nosferatu i Brujah, oraz pojedyncze sztuki z innych klanów)
Dzielnice:
Centrum - ogromne drapacze chmur, dużo szkła, betonu, metalu, bilbordów, światła i nowoczesności. Centrum nigdy nie śpi, interesy robi się tu 24h na dobę. Nie obejdzie się bez prostytucji, nocnych klubów i porachunków gangów. Lepiej po zmroku uważać na każdy ruch, bo czai się tu wiele niebezpieczeństw.
Dzielnica fabryczna - niegdyś przynosiła największe dochody miastu, obecnie mieszczą się tam głównie magazyny i pozamykane fabryki. Krok jej tylko do miana Slumsów, zresztą graniczy z nimi bardzo blisko. Po zmroku prawie nikogo nie widać na ulicach, gnieździ się tu największa biedota i największa przestępczość. Nosferatu i inni wykolejeńcy mają tu swoją siedzibę.
Dzielnica portowa - pomimo obaw o kolejny upadek dzielnicy, Port trzyma się całkiem dobrze i przynosi spore dochody. W miarę spokojna i czysta dzielnica zamieszkiwana głównie przez ludzi związanych z interesem wodnym.
Dzielnica gotycka - najstarsza część miasta. Graniczy z Dzielnicą willową. Mroczna, zamieszkana głównie przez Wampiry, ale na poziomie. Ludzie tutaj mieszkający odznaczają się wysoką rangą i znacznym bogactwem, to samo w Dzielnicy willowej - śmietanka towarzystwa.
Dzielnica północna - przeznaczona dla zwykłych, szarych obywateli. Blokowiska, domki jednorodzinne, sklepy i wszystko to, co znaleźć można w normalnym, szarym mieście.

5 km od miasta znajduje się elektrownia atomowa zbudowana i zarządzana przez Ventrue.

Społeczność wampirów reprezentuje Książę Dorian, Ventrue. Jak narazie rządzi mądrze i sprawiedliwie, choc z pewnością ma i swoich przeciwników. Jego oczkiem w głowie jest Lady Margot, jego córka (wampirza). Elizjum znajduje się w dzielnicy gotyckiej, w starej, zaadaptowanej Katedrze Św. Marka.

Wszelkie pytania i inne sprawy proszę na PW

[ Dodano: 2005-01-19, 18:59 ]

[center:75ea74b798]AKT II[/center:75ea74b798]

Tej nocy, w której odbywało się pierwsze od wielu lat zebranie wszystkich wampirów w Elizjum, na powierzchnię wyszło wielu tych, którzy wolą pozostać w ukryciu. Wici Księcia dotarły jak najgłębiej mogły. Ulice wokół Elizjum zaludniły się jak nigdy przedtem.
Na salę, w której odbywało się zebranie Książe wyznaczył największą komnatę w podziemiach Katedry Św. Marka. Na scianach płonęły pochodnie, a miejsca przy ogromnym stole powoli się zapełniały. Jednak tuż przed północą, godziną, o której miało się zacząć zebranie, nie wszystkie krzesła były zapełnione.
Książe siedział na podwyższeniu, u samego szczytu stołu. Po jego prawicy siedziała jak zwykle jego Córka-W-Ciemności, Lady Margot. Ubrana dziś w piękną, bardzo wydekoltowaną suknię z bardzo cienkiego, czarnego materiału. Po drugiej stronie Księcia siedział bardzo bliski przyjaciel Księcia, Nosferatu imieniem Meph (opisz się). Na dlaszych miejscach usadowili się bardziej i mniej ważni członkowie społeczeństwa. Razem jest ich około 60 osób. Nad całością czuwają liczni ghule i wampiry-ochroniaże. Największy z nich, ponaddwumetrowy, niemalże o kwadratowej posturze, stał za tronem Księcia. Mówiono o nim Diego.
Wkrótce podano każdemu z zebranych kryształowy kielich pełen szkarłatnej Vitae, nie podniesiono jednak toastu. Książe, bardzo zachmurzony, wręcz wściekły wydawał szybkie rozkazy swoim podwładnym. Wkrótce do najdalszych rzędów, w których zasiadali Gabriel z Jackiem doleciała pogłoska, że brakuje wśród zebranych gościa honorowego Księcia, niejakiej kobiety z klanu Ravnos, która przebywała w gościnie Elizjum.

---> Meph
Do ciebie, jako do pierwszego doszły przekleństwa Księcia. Nachylił się do ciebie i wściekły syknął:
- Prosiła mnie wczoraj o pozwolenie opuszczenia miasta, a ja się nie zgodziłem. Mam dwa podejrzenia... Pierwsze, które jeśli się sprawdzi, będę bardzo niezadowolony - wyjechała z miasta bez mojego zezwolenia. To Ravnos, nosi ją po swiecie. Drugie... - tu urwał i zajrzał ci głęboko w oczy - Jeśli spełni się to drugie, osobiście dopilnuję, żeby jego sprawca cierpiał długo i bardzo, bardzo mocno. Jeśli ten, kto jest odpowiedzialny za zniknięcia poprzednich wampirów porwał ją, to właśnie przegiął najbardziej jak się da. Po zebraniu osobiście się tym zajmiesz Meph. A póki co poczekamy...

---> Jack
Tak jak mówiłam, doszły do ciebie i Gabriela pogłoski o wściekłości Księcia. Gabriel tylko pokręcił głową i westchnął.
- Nie wiem czy w takim wypadku będzie zechciał nas wysłuchać. Trzeba będzie zmienić taktykę i powiedzieć o wszystkim głośno... Ale narazie zachowaj spokój i słuchaj. Dam ci znać co będziemy robić.
 
Milly jest offline