Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2011, 10:18   #4
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Przede wszystkiem... powiem, iż tak kompleksowego raportu z sesji rpg w życiu nie widziałem. Poczułem się jak na wykładzie ze statystyki czy czegoś.

Jeżeli chodzi o samą grę. Było przyjemnie. Nie nudziłem się, a to chyba najważniejsze w przypadku gracza. Nudy sprawiają, iż nie chce się dalej grać, a ja bardzo chciałem wytrwać jak najdłużej... przynajmniej z początku, póki apokalipsa nie rozszalała się na dobre. Warto też nadmienić, iż po raz pierwszy brałem udział w tak... rozległej sesji. Była masa graczy, a odpisywanie było szybkie. To nie to co jeden post na tydzień, gdzie możesz się rozpisywać. Tutaj nawet jakbym chciał uderzyć jakimś epickim opisem sytuacji... zwyczajnie czuło się że "nie pasowałby".

Co do mojej postaci. Z początku myślałem że Chopper będzie kimś w rodzaju survivalmana... taki co chodzi sam, zakłada pułapki i ratuje tych bogatych cwaniaczków, którzy nie mają pojęcia o ciężkim życiu.
Ale jak widać wyszło całkiem inaczej. Nie zaprzeczam, iż sądziłem że będzie na odwrót... że Chopper będzie śmierdzielem, który się przypałętał i trzeba go użyć jako tarczy przeciw zombie.
Bardzo dziękuję wszystkim którzy poświęcili swoje postacie dla ratowania mojej postaci. Myślałem że w tym komisariacie wezmę i zagrzeję was do walki, a ostatecznie zrobię last man standa i dam wam czas na ucieczkę. Tak myślałem... ale ludzka dobroć i deklaracja pomocy... cóż... nie zwykłm odtrącać podanej mi ręki. Gdybym jej nie przyjął może zamiast nagrody miłości dostałbym Nagrodę Twierdzy, czy Ostatniej Linii Obrony. Bardzo krasnoludzka śmierć wtedy by była, a dla mnie najcenniejsze są postacie o krasnoludzkich postawach... no może poza wh40k :P

Wracając do sesji. Czułem się nawet trochę zagubiony przez moje przyzwyczajenia do PBFa... mianowicie, że trzeba odpisywać ładnie, kompleksowo itp. W przyszłości pewnie będę bardziej z tym oswojony.

Co do odgrywania reszty... i ogólnego klimatu fabularnego...
Nie jestem fanem filmów zombie. Głównie jeżeli już to pograłem w parę rtsów z bronieniem się przed zombie lub shooterów. Horrory oglądam praktycznie od święta... więc pozostałoby mi podejście zdroworozsądkowe do kwestii fabuły. Prościej? Ludzie powinni być znacznie bardziej spanikowani. Przynajmniej ci zwykli.

Dobra... trochę napaplałem, trochę naględziłem. Niech reszta się też wypowie
 
Stalowy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem