Aschaar: Czas wolny to czas wolny, podobnie jak w innych sesjach. MG piszę, że drużyna trafiła do miasta i przed dalszą podróżą mają jeden dzień, który mogą są dowolnie opisać. Normalna sytuacja, prawda? Więc gracze z własnej inicjatywny opisują, co ich postacie w tym czasie robiły. Tu będzie podobnie. Po prostu, ze względu na skalę zabawy (podobnie jak w sesjach Rogue Tradera) nie ma sensu rozgrywać po parę tur każdej ich bijatyki w karczmie, czy wizyty w podmiejskim teatrze, szczególnie jeśli to tylko zdarzenia poboczne, niezwiązane z fabułą. Oni sobie to po krótkiej konsultacji ze mną spokojnie mogą opisać sami, dodając kolorytu własnej postaci, czy zdobywając w ten sposób jakieś korzyści, albo (czasem) dostęp do nowych misji. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by czas wolny spędzili grupowo, wklejając jakieś dialogi.
A sam zabieg długich przerw między przygodami jest stary jak świat i często stosowany w kampaniach, gdzie się czymś "zarządza" albo postacie chcą się szkolić i rozwijać. A przyspiesza się to właśnie po to, by nikt nie rozpisywał się pół miesiąca realnego czasu gry o tym jak czyta książkę, tylko streścił to w jednym poście i wrócił z resztą do akcji.
Oczywiście wydarzenia z czasu wolnego mogą wpływać też na czas misji, a wydarzenia z misji na czas wolny. To też jest chyba normalne.
Wydaję mi się, że po prostu w zbyt skomplikowany sposób opisałem prostą rzecz i dlatego może to budzić kontrowersje.
Dalsze pytania mile widziane