Edward przyjrzał się wszystkim i to nawet nie zakładając okularów. Przybycie drugiej dziewczyny zdeprymowało go jeszcze bardziej. Nie wiedział, co może, a czego nie może zrobić. Przybycie jeszcze dwóch mężczyzn najwyraźniej przyniosło ulgę, gdyż nawet pozwolił sobie na odchylenie się na krześle.
- Dziś mają być kuglarze i magicy, o ile się nie mylę - powiedział Edward, choć jego słowa były ciche i nie każdy mógł je usłyszeć.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |