Tak ostatnio myślę… może bym coś poprowadził? Miałem na LI dotychczas jedną sesję – wszystkim się bardzo podobała i zdechła. Chodzi mi po głowie kilka pomysłów na przygody i to jest temat, w którym Wy mówicie, który jest najlepszy.
Sesja byłaby raczej szybka – 4 dni na post gracza, posty dość krótkie bez retrospekcji, introspekcji i tasiemcowych dialogów. Scenariusz przygodowy z akcją, eksploracją świata, „filmowymi” scenami. Szczątkowa mechanika w całości po stronie MG.
Takie są założenia techniczne. A pomysły na przygody mam takie:
- Mariaż fantasy i sf. Do pseudośredniowiecznego neverlandu przylatuje statek kosmiczny i rekrutuje typowych bohaterów fantasy na gwiezdną misję. No i lecą herosi magii i miecza na obcą planetę, oczywiście o technice, która ich otacza nie wiedzą początkowo nic. Heroic, dużo odkrywania świata, różnych tajemnic. Kiedyś już prowadziłem tę rekrutację, ale nie mogłem jej dokończyć.
- Płaszcz i szpada, odkrycia geograficzne. Mamy neverland w epoce płaszcza i szpady, gdzie właśnie odkryto nowy kontynent. Tylko, o ile w tym neverlandzie elementy fantastyczne praktycznie nie występowały, to w nowym świecie żyją potwory i istnieje magia. Zaczyna się badanie, podbijanie i próby zawładnięcia nowym kontynentem. W programie eksploracja świata, trochę tajemnic, szczypta spisków, bieganie po dżungli i krzyżowanie rapierów z tym lub owym adwersażem.
- Piraci. Klasyczni. Bez szczególnego dbania o realizm historyczny. Za to dużo akcji, ciekawych postaci, bujania na żyrandolach i popisówy przy okrzykach „arr! arr!” i „niech mnie kule biją!” Najmniej odkrywania świata, najwięcej szans na kreatywność dla graczy - czy to przy wymyślaniu harców i występków, czy to we współkreacji świata.
To jest temat, w którym można pisać, że jestem geniuszem, a Wy zawsze marzyliście o zagraniu w wariant 1/2/3. Można mi zadawać pytania, na które wątpię, by miał odpowiedź. Można też mnie nakierowywać na źródła inspiracji. Różne rzeczy można, jeśli tylko pomogą znaleźć odpowiedź na tytułowe pytanie.
Pozdrawiam,
Jan.