Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2012, 13:26   #3
Uzuu
 
Uzuu's Avatar
 
Reputacja: 1 Uzuu jest jak klejnot wśród skałUzuu jest jak klejnot wśród skałUzuu jest jak klejnot wśród skałUzuu jest jak klejnot wśród skałUzuu jest jak klejnot wśród skałUzuu jest jak klejnot wśród skałUzuu jest jak klejnot wśród skałUzuu jest jak klejnot wśród skałUzuu jest jak klejnot wśród skałUzuu jest jak klejnot wśród skałUzuu jest jak klejnot wśród skał
Generalnie zgodzę się z przedmówcą. Od siebie dodam że wioska elfów nie musi być położona wyłącznie na drzewach choć to bezpieczne rozwiązanie zważywszy na zagrożenia, wioski nad leśnymi rzekami czy jeziorkami też mogą istnieć, dużo łatwiej wykonywać niektóre prace na ziemi niż transportować wszystko do góry. Wydaje mi się że od czasu opuszczenia Starego Świata przez Wysokie Elfy nie założono wielu lub nawet wcale nowych elfich osad. Każda na pewno została obłożona iluzjami (choć to tylko teoria że używano magi, mogła służyć tylko do maskowania ścieżek lub zwykłej bytności, jak dźwięki czy światła) w czasach gdy ludzie dopiero raczkowali przy ogniskach , choć "leśne duchy" równie skutecznie mogły zniechęcać ewentualnych zabłąkane orki czy ludzkich drwali itp. Spójrz również na ten link i wyobraź sobie co elfy mogły zdziałać z drzewami przez całe pokolenia, Tutaj
Każda taka osada musi mieć dostęp do wody, na pewno są samowystarczalne gdzie lasy w których są ukryte na pewno są stare i pomarszczone oraz doskonale znane wiekowym tropicielom. Nie jestem pewny czy zapadają w sen zimowy, może zima to raczej właśnie czas do nauki, odświeżania starych opowieści i legend, czas na przekazywanie wiedzy i czytanie ksiąg czy manuskryptów.

A czemu nie trafiają? A czemu elf miałby zabrać "kumpli" do takiej osady? Wg mnie osobnik opuszczający wioskę poszukuje czegoś czego tam nie ma, adrenaliny? Chce sprawdzić na własne oczy opowieści o ludziach i ich świecie? Albo zwyczajnie nie pasuje do spokojnego i monotonnego życia wioskowego co nie znaczy że zaprowadzi kogoś kogo zna od kilku miesięcy do miejsca które chronił przez 20? 60? czy więcej lat. Nawet przypadkiem jeśli już to może co najwyżej dawno opuszczona lub splądrowana wioska bo czemu elfy miały by szukać pomocy u przypadkowych osób jeśli nie u współbraci raczej.

Co do powracających elfów... nawet grając dwa czy trzy lata w świecie gry nawet pięć czy osiem to dla żyjącego ponad dwieście lat elfa to nie jest strasznie długo.

Anonim dzięki za link, wracają wspomnienia
 
__________________
He who runs away
lives to fight another day
Uzuu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem