Alan sekundę gapił się na księgę jak wryty, po czym bez namysłu wyciągnął telefon i szybko ustawił go na robienie zdjęć i wyciszył dźwięki. - 2 Mega piksele powinny w zupełności wystarczyć. – uświadomił sobie. W tym czasie wrócił do stolika po swoją torbę i przewiesił ją przez ramię. Następnie odwracając się trochę bokiem, trochę plecami do nieznajomego zaczął dyskretnie i po cichu robić zdjęcia każdej ze stron książki. Przy okazji czytał fragmentami w myślach, szukając czegoś interesującego. Chciał dowiedzieć się o czym jest ta niezwykła książka. Po sfotografowaniu kilku stron przejrzał szybko jakość zrobionych fotografii po czym kontynuował swoją pracę. |