Wśród obecnych chęci jest długa, naprawdę długa saga fantasy prowadzona przez dobrego GMa. Raczej mniej troszeczkę nastawiona na walkę, chociaż wiadomo, niekiedy trzeba, za to mocno na interakcje postaci. Może być DD, może być Warhammer, może być Earthdawn, albo Savage Worlds, może być coś innego. Tylko bez horrorowatości, non stop walk przeciwko demonom, pvp, non stop cierpień psychicznych etc. czyli tego, co obecnie jest u dobrych GMów niestety na topie. Oczywiście niestety dla mnie, bowiem wielu graczy takie tematy interesują.
Czyli szukam po prostu ciekawej przygodówki prowadzonej przez dobrego GMa, który nie skończy swojej zabawy po krótkim czasie, który daje graczom się wykazać, rozpisać, poszaleć. Który sam lubi pisać. Który wprowadza elementy smutne, wesołe, czasem dziwne, czasem oczywiste różnicując wydarzenia. Zależałoby mi również na względnie zgranej drużynie, która nie składa się z graczy mającej takie podejście, że ich indywidualizm mogą pokazać przede wszystkim przez knucie oraz robienie na złość innym. Wiadomo, rozmaite zdania się zdarzają, drobne konflikty także, ale nie cierpię skonfliktowanej permanentnie drużyny, czyli chciałbym zagrać przy osobach, których bawi względna współpraca.
Inna rzecz, ze średnio wierzę, że coś takiego zostanie poprowadzone. Jednak być może