Assassin's Creed... prawie, ale nie do końca W moim szalonym umyśle demonicznego rycerza (kto nie łapie niech wklepie w google "Emerald Sword Saga" i 'Dargor") pomysł na sesję Assassin's Creed.
Problem polega na tym że tak naprawdę poza oglądaniem gameplay nigdy w tą grę tak na prawdę nie grałem i mimo filmików instruktażowych nie mam pojęcia o jej systemie. Jednak sama fabuła jest świetna i można zrobić na niej przyzwoity storytelling uwzględniając Anoimus i poruszanie się w czasie rzeczywistym.
Oto co proponuję: kilku potomków assassinów zostaje schwytanych i zmuszonych do odbycia wspomnień swoich prządków w kompatybilnych Animusach. Skutkiem czego odgrywać będziecie tak naprawdę dwie postacie. Współczesną i Przeszłą.
Tak więc ktoś jest chętny?
__________________ Gallifrey Falls No More!
Ostatnio edytowane przez Dragor : 09-02-2012 o 01:56.
|