Charakterystyczny świst w powietrzu zakończony uderzeniem w drzewo. Sven poczuł lekkość na głowie i dopiero po kilku rytmicznych uderzeniach serca zrozumiał, że strzał ostrzegawczy strącił jego kapelusz wbijając go w drzewo za nim. Elf nie odezwał się słowem, nie ruszył z miejsca, płynnym ruchem założył jedynie kolejną strzałę na cięciwę łuku. Sven szybko przeanalizował sytuację…
- Teraz wolnym krokiem ruszysz w kierunku rzeki… - Elf powiedział w dźwięcznym reikspielu i ruszył delikatnie łukiem wskazując kierunek, w którym ma iść Sven.