Granica stanu? Ave!
Pewnie każdy z nas zna dobrze scenki z amerykańskich filmów akcji - grupka drobnych przestępców ścigana przez policje i jedyne o czym marzą, to przekroczyć granicę stanu; bo w tym drugim stanie prawo już ich nie dosięgnie.
No i właśnie... czy i podobne scenki mogą odbywać się w Imperium. Czy przekroczenie rzeki, naturalnej granicy jakieś prowincji oznacza bezkarność? Wiadomo, że tyczy się to tych drobnych przestępstw i wynika pewnie z różnic prawnych w poszczególnych prowincjach.
Co o tym sądzicie. Bo wydaje mi się, że może to być dość ciekawy motyw - np. pościg za podrzegaczem, który śle joby nie na Imperatora, ale jakiegoś lokalnego władykę. A BG muszą go eskortować/ścigać, póki nie przekroczy granicy.
Pozdrawam
__________________ Podpis usunięty z uwagi na regulamin forum |