Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2012, 10:39   #6
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Pafnucy Zobacz post
Chodzi mi tutaj o swego rodzaju malownicze przedstawienie danej scenerii. Przypomnijmy sobie, jak czasem zapiera nam dech w piersiach widok polany gdzieś w lesie bądź jakieś doliny w czasie spaceru po górach.

Chodzi o przedstawienie widoku i dodanie do niego smaczku typu, opis przelatujących żurawi, etc.
Kwestia tego, że nie zapiera mi dechu. Odczuwam radość, że w końcu dotarłem do celu swojej podróży, ale czy aż umieram, bo widzę górę/morze/cośtam? Choć w sumie za pierwszym razem jak coś się widzi to czasem jest to poczucie... pierwszego wrażenia.

Żurawie zdechły od ścieków fabryki lekarstw, która jest głównym lobbystą, żeby kraje rozwijające się nie miały prawa stawiać ośrodków lekko zanieczyszczających środowisko "bo przecież ekologia jest najważniejsza". Ale tak przynajmniej w kraju skąd pochodzą właściciele tej fabryki i u sąsiadów, bo przecież ważne jest też, żeby nie zatrudniać swoich krajan - biedni muszą być biedniejsi, żeby bogaci wyglądali na jeszcze bogatszych.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem