Dokładnie tak, ale prowadziłem to w ten sposób jeszcze długo przed przeczytaniem artykułów Trzewiczka (nie ze wszystkimi też się zgadzam). Zwyczajnie jestem zwolennikiem konwencji dark fantasy. Musi być ciężko, ale sukcesy też się przytrafiają, nawet na więcej niż tylko bardzo lokalną skalę.
Nie da się jednak "naprawić" w pełni tego świata. Nie da się wyplenić zła, bo po zniszczeniu jednego, pojawia się nowe.
Prawdę mówiąc nie wiem, dlaczego osoby uwielbiające piękno, sielankę, bohaterstwo i heroizm miałyby się brać właśnie za Warhammera? Przecież jest wiele innych światów i systemów przystosowanych do heroic.
__________________ If I can't be my own
I'd feel better dead |