Cytat:
Napisał Aschaar Po pierwsze - szybkość przekazywania informacji. Pomijam magię - już dawno wynaleziono coś takiego co się nazywa "gołąb pocztowy". To cudo potrafi przelecieć z wiadomością do 1000 kilometrów w ciągu dnia (w sprzyjających warunkach. W skrajnie niesprzyjających około 70. I tak jest szybciej niż jeździec forsujący konia. Na dodatek gołębia nie wysyła się do każdej karczmy tylko do większych miast, stannic, warowni, etc. Wiadomość wyprzedza postacie o dni drogi i wraca zacieśniając krąg, aż podróżujący w jednym kierunku gracze się z nią spotkają... |
Taka poczta wymaga dość sporej infrastruktury. Należy utrzymać stały przepływ gołębi. Działa to na takie zasadzie, że jak chcesz przesłać gołębia z punktu A do B, to musi być to gołąb, dla którego domem jest punkt B. Tak że wcześniej trzeba go przesłać do punktu A normalnie w klatce.
Tak że koszty utrzymania takiego systemu są dość spore, szczególnie jeśli sieć ma się składać z więcej niż dwóch punktów.
Cytat:
Napisał Aschaar Dalej - posłaniec - w przeciwieństwie do postaci graczy - nie dźwiga tony wyposażenia i przez to znacznie mniej forsuje konia. Odpoczywa i bierze kolejnego konia, a nie zmęczonego - też przeciwnie niż postacie skazani na tego same konie. I - nie musi się ukrywać... Ergo - posłaniec z listem gończym porusza się znacznie szybciej niż postacie na które ten list był wystawiony. |
Podobnie jak wyżej, wymagana jest do tego dość kosztowna infrastruktura.
Cytat:
Napisał Aschaar Drugie - nie róbmy z NPCów debili. W społeczeństwie, w którym nagroda za przestępcę i samo przestępstwo nie jest niczym nadzwyczajnym - czy ktokolwiek uwierzy - że nikt się nie zainteresuje, dlaczego grupa wycieńczonych podróżników każe się budzić skoro świt zamiast wylegiwać się do późnego południa? |
Dokładnie, nie róbmy z BN`ów debili. Nie każdy z nich będzie na tyle cwaniak, aby pojmać uzbrojonych po zęby typów spod ciemnej gwiazdy, która pewnie ma jeszcze przy sobie maga - patrz przeciętne drużyna.