Sekal, cholernie do mnie przemowiła ta scenka:
"Odbiór porodu na środku traktu, gdzie kobieta rodzi dziecko o trzech oczach."
Brrr... Sign me in
Plusik.
Na marginesie, aspekt mutantów w WFRP jest niedopracowany pod względem terminologicznych.
Zawsze się gryzłem na słowo mutant: takie współczesne. Wolę plugawiec, odmieniec, pomiot, diaboł, hybryda (słowo, które pierwszy raz wyczytałem na PBF w ustach altdorfskiego mrocznego uczonego, genialne
).