Wątek: Gildia
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2012, 09:46   #2
Velg
Konto usunięte
 
Velg's Avatar
 
Reputacja: 1 Velg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetny
Orty, które się rzucają w oczy:
Cytat:
do puki
To jest „dopóki” - albo sam Cię do tej puki wsadzę
Cytat:
Ci
„ci” - zapisywanie tego dużą literą mija się w tym tekście z celem. Całkowicie.
Cytat:
Byłapora
„Była pora”.
Cytat:
z rekrutować
„zrekrutować”.

Dobra, nie mam tyle czasu, żeby szukać wszystkich takich pomyłek. Stylistycznie tekst nie powala – a nadto trochę błędów interpunkcyjnych itp. popełniłeś. Mniejsza – poniżej masz krótką listę tego, co mi się najbardziej w oczy rzuciło. Może później przeczytam opowiadanie raz jeszcze, tym razem wolniej, i rzucę uwagami trochę systematyczniej

1. Mantis, Skorupiak (zwany też miejscami Scorupiakiem bądź Scorpem), Franga, KaSot, Kris, Czarny Drakon, Sol, Jack, Zdzichu... Trochę tych konwencji nazewnictwa dużo. Jeśli nie masz jakiegoś usprawiedliwienia dla tego stanu rzeczy (np. miasto jest lokalną instancją Lankhmaru bądź Ankh-Morpork), ogranicz trochę ich różnorodność. A już na pewno ujednolić pisownię pojedynczych imion – jeśli Skorupiak, to nie Scorupiak itd.

2.
Cytat:
Trzeba mu szybko znaleźć jakieś zajęcie, żeby nie polazł do kogoś innego
Istnienie gildii raczej nie implikuje wolnej konkurencji... Gildia jest czymś więcej aniżeli „gang”, „szajka” czy inne formy organizacji przestępczej. Taka gildia to w mieście mogłaby być, gdyby władze chciały z jakiegoś powodu mieć przestępczość zorganizowaną – zapewne po to, aby w jakiś sposób uniknąć jajec niezależnych... no, nie wiem – ja nieszczególnie lubię samą koncepcję „gildii złodziei”. W każdym razie – byłoby to więcej niż pięciu złodziejaszków z karczmą.

3.
Cytat:
Skorupiak uważał że lepszy z niego karczmarz niż szpieg. Chcąc nie chcąc, często miał z nim do czynienia. Sam był skarbnikiem gildii więc oberżysta musiał się z nim rozliczać. Oczywiście tylko z zarobionych pieniędzy przez karczmę. Do Mantisa trafiały tylko raporty (sporządzone przez skarbnika) ile karczma zarobiła a ile wydała. Scorupiak zawsze składał dwa raporty. Jeden oficjalny, z zarobków oberży, a drugi (jak to sam Mantis określa) mniej oficjalny, z zarobków gildii.
Czytałem ten fragment kilka razy, aby się upewnić, że dobrze rozumiem. Skorupiak otrzymuje sprawozdania z karczmy, kompiluje je w raport i składa Mantisowi? (obok drugiego raport – dot. „zarobków gildii”)

Notabene, strasznie lekkomyślny musi być ten karczmarz. Skoro raportów z innych przybytków nie ma, to ten gang - a, przepraszam, gildia! - musi być mały. A nie dość, że wykorzystuje pracę biednego Frangi, to jeszcze w nagrodę inkasuje część jego zarobków Już lepiej znaleźć sobie inną grupę i płacić im haracz za ochronę. Bardziej to uczciwe...

4.
Cytat:
Toast został przerwany, przez dwóch mężczyzn którzy wparowało z impetem do karczmy. Wszyscy zwrócili głowy w ich stronę. Postacie były przemoczone do suchej nitki, z czego jeden stał ledwo na nogach. Był przytrzymywany przez drugiego. Weszli do środka.
Cytat:
Gdyby Czarny nie pokazał im nogi owiniętej w skrawek materiału, to pomyślał by że Zdzichu jest wściekłym, ale zdrowym mężczyzną. Prowizoryczny bandaż był cały przesiąknięty krwią.
Proszę... Zrób mi tą przyjemność, przekłuj sobie czymś odpowiednio grubym nogę i spróbuj wejść gdziekolwiek „z impetem”. I zadbaj o to, żeby przy okazji ledwo stać na nogach...

Notabene, podmiot w drugim zdaniu jest zmienny. To również nie powinno się wydarzyć.

5.
Cytat:
Zdzichu nie przestawał przeklinać. W obelgach Skorupiak usłyszał imię „Kielonius”. Pomylił się, to już były obelgi Czarnego.
Nie rozumiem, co chciałeś przekazać. Mogło się zdarzyć, że:
I) Skorupiakowi zdawało się, że słyszał rzeczone imię – ale to przypadkowy bluzg był. Wtedy zważywszy na użyte przez Ciebie określenie, „przesłyszał” się a nie „pomylił”.
II) Skorupiak usłyszał imię – ale już z ust Czarnego Drakona, a nie Zdzicha. W takim razie te trzy zdania wyglądają jeszcze gorzej – i z ich budowy za licho nie dojdziesz, że ww. popełnił pomyłkę. Bo niby w czym?

6.
Cytat:
- Tu – Czarny Drakon wskazał miejsce kolejnej rany. Znajdowała się obok prawego ramienia nad klatka piersiową. Tej dziury Czarny nie zatamował. Przez to że Zdzichu się wiercił z rany wylewało się więcej krwi. Po chwili cały stół był nią pokryty. - Miecz chyba przebił go na wylot.
„Gdyby Czarny nie pokazał im nogi owiniętej w skrawek materiału, to pomyślał by że Zdzichu jest wściekłym, ale zdrowym mężczyzną” Wiesz, ile krwi jest potrzebne, żeby zachlapać cały stół? Całe jego ubranie byłoby we krwi. Nie mówiąc nawet o tym, że zwyczajnie by się wykrwawił w drodze.

BTW: dziury się nie tamuje. Można tamować upływ krwi z rany, ale – na Boga! - nie dziurę. A sama „dziura” bardziej brzmi, jakbyś o zadku pisał...

7.
Cytat:
- Strzała kurwa! Jaki miecz !? - wydarł się Zdzichu.
Jeśli strzała przebiła go na wylot, to którykolwiek z zabijaków powinien to rozpoznać. Np. po kawałku ułamanego drzewca, który powinien zostać w ranie.
Cytat:
- Chodzi mi o to gdzie mieszka !? - Zdzichu zaczął jeszcze bardziej przeklinać gdy zobaczył że z rany przy piersi cieknie coraz więcej krwi.
- Na północ od runku dla bogaczy. Cholera jak mam Ci to wytłumaczyć?!- Skorupiak zrozumiał że to nie ma sensu. W tym kierunku jest pełno mieszkań.
Nie stosuj wtrąceń narratora w ten sposób. Konia z rzędem dam temu, kto bez kontekstu domyśli się, który bohater co mówi

Zdenerwowanie bohatera też mogłeś przedstawić lepiej – na razie to wychodzi zacietrzewiony pijaczek, a nie ktoś, kto boi się o własne życie.

8. Liczę na wyjaśnienia (najlepiej w części drugiej, o ile będzie...) dot. tego, dlaczego jeszcze nie wpada tutaj zbrojne ramię sprawiedliwości. Drą się, kiedy nie powinni, krwi na stole więcej niż w filmach gore... idealna okazja, żeby bez większego wysiłku złapać kilku złodziejów Zwłaszcza, że w tej karczmie są trzy inne osoby, które są świadkami całej sytuacji.
 

Ostatnio edytowane przez Velg : 06-03-2012 o 09:50.
Velg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem